Do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w czwartek po godzinie piątej na skrzyżowaniu Alei Wojska polskiego w Kaliszu. Na wysokości makro zdarzyły się osobowy Citroen i Kia, którego kierowca nie zastosował się do czerwonego światła na sygnalizatorze. Kilka minut później – w tym samym miejscu – kierowca BMW zapatrzył się na pracę służb ratunkowych i uderzył w słup.
Do pierwszego zdarzenia – poważnie wyglądającego zderzenia dwóch samochodów osobowych – doszło ok. godziny 5.30 na skrzyżowaniu al. Wojska Polskiego przy hurtowni Makro. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że 34-letni kierowca pojazdu marki Kia, przemieszczając się od strony Ostrowa Wielkopolskiego nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej emitujące czerwone światło dla jego kierunku jazdy.
– mężczyzna ten doprowadził do zderzenia z pojazdem marki Citroen, za kierownicą którego siedziała 43-letnia kaliszanka. Kobieta wykonywała manewr skrętu w lewo na skrzyżowaniu chcąc wjechać w ulicę prowadzącą do znajdującej się obok hurtowni – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Kierująca trafiła do szpitala, jednak jej życiu i zdrowiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Funkcjonariusze zakwalifikowali zdarzenie jako kolizja drogowa.
Kilka minut później, kiedy na miejscu pracowały już służby ratunkowe doszło do kolejnego zdarzenia. Kierowca BMW, którzy przemieszczał się al. Wojska Polskiego od ronda Westerplatte w kierunku Ostrowa Wielkopolskiego, zaciekawiony zdarzeniem na sąsiednim pasie ruchu zapatrzył się i uderzył w betonowy słup znajdujący się na pasie zieleni po środku jezdni.