Co jest prawdziwym powodem uprzykrzania życia jednemu z pracowników Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Kalisza przez miejskie władze? Degradacja na niższe stanowiska, mniejsza wypłata czy nawet brak przyznania dodatku motywacyjnego przed świętami jako jedynej osobie z całego wydziału. Czyżby chodziło o nieprzychylne ratuszowi komentarze w sieci?
To dyskryminacja czy już przejaw mobbingu władz Miasta Kalisza? Jeden z pracowników Wydziału Spraw Obywatelskich Urzędu Miasta Kalisza od początku kadencji prezydenta Krystiana Kinastowskiego już dwukrotnie degradowany był na niższe stanowiska, co wiązało się ze znacząco zmniejszanym wynagrodzeniem zasadniczym.
– Inne osoby, które przenoszono do nowych wydziałów zachowywały swoje dotychczasowe stanowiska. Sekretarz Miasta Kalisza – Marcin Cieloszyk – tłumaczył z uśmiechem na twarzy zmianę mojego stanowiska „reorganizacją”. Przed świętami Bożego Narodzenia władze Miasta Kalisza jeszcze raz zakpiły z mojej osoby. Jako jedynemu pracownikowi w wydziale liczącym ponad 40 osób tylko mi nie przyznano dodatku motywacyjnego, a przyznam, że jest to dla mnie kwota znacząca – mówi portalowi Kalisz24 INFO pracownik Urzędu Miasta, który na ten moment pragnie pozostać anonimowy.
Mężczyzna oczywiście nie otrzymał od władz Miasta żadnego wyjaśnienia takiej decyzji. Jak udało nam się ustalić, urzędnik wystąpił także do związków zawodowych z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.
Nie od dziś wiadomo, że ten wręcz bezczelny PR pracowników Kancelarii Prezydenta Miasta Kalisza w mediach społecznościowych (Facebook) bardzo nie lubi krytyki. Ci, którzy pozwalają sobie na zbyt szczere komentarze – oczywiście te nieprzychylne władzy i jej działań – w kolorowych i pięknych postach są blokowani a ich komentarze usuwane.
Jak podejrzewa urzędnik, który czuje się pokrzywdzony, sytuacja ta związana jest zapewne z właśnie z jednym z nieprzychylnych komentarz, który dodał na profilu „Kalisz.Dopisz swoją historię” pisząc, że „w kancelarii prezydenta są 2 etaty od Facebooka, i że prezydent ma szczęście, bo ma o 1,5 roku dłuższą kadencję”.
Warto jednak pamiętać, że Artykuł 45 Konstytucji zapewnia każdemu z nas wolność wyrażania poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Co więcej, dzięki nowym przepisom użytkownicy mediów społecznościowych będą mieć poczucie, że ich prawo do wolnej debaty i wyrażania poglądów będzie chronione przed arbitralnym usuwaniem treści czy ich moderacją, która np. nie wpisuje się w wizję światopoglądową właściciela danego serwisu.
Takiemu zachowaniu władz Miasta Kalisza wobec pracownika Urzędu bacznie przygląda się posłanka na Sejm RP Karolina Pawliczak, która zwróciła się już z interwencją poselską do prezydenta Krystiana Kinastowskiego o szczegółowe wyjaśnienie niniejszych okoliczności.