Firma Colian, która przejęła Hellenę po ogłoszeniu upadłości przez ówczesnego producenta napojów, będzie musiała zapłacić za sprzedaż napojów z etykietami wykorzystanymi bez zgody autorki projektu.
Inny producent, jednakże opakowanie napojów nadal przywołuje wspomnienia z początków działalności słynnej Helleny. Właśnie powrót do czasów dzieciństwa okazał się kluczem do kolejnych sukcesów dla spółki Colian, która w 2007 roku odkupiła upadłą firmę i nadała jej nowe życie. Jan Kolański i jego wspólnicy pominęli jednak ważną kwestię – nie uregulowali kwestii związanej z prawami autorskimi związanymi z wykorzystaniem etykiet znajdujących się na napojach. Sytuacja dotyczy napojów Hellena Lemionada, Hellena Tonic i Hellena Oranżada Biała FIT.
Pozew do sądu w tej sprawie wpłynął ze strony graficzki, która w latach 90. zaprojektowała odręcznie etykiety na oranżadę oraz tonik. Podczas procesu prawnicy spółki Colian próbowali bronić swych racji tłumacząc, iż obecne etykiety jedynie są wzorowane na pierwotnych projektach. Sąd nie przychylił się do ich argumentów.
– Colian sp. z o.o. w sposób bezprawny przerabia pierwotne utwory graficzne – czytamy w portalu money.pl. Sędzia prowadząca sprawę przychyliła się do zarzutów ówczesnej graficzki Helleny oraz zasądziła na rzecz powódki 43 tys. zł plus odsetki. Sąd nie przychylił się natomiast do pozostałych żądań autorki etykiet związanych z wycofaniem napojów ze sprzedaży oraz usunięcia grafik nie tylko z napojów, ale także z materiałów reklamowych czy stron internetowych.
Będą podjęte kolejne kroki prawne.
Wyrok w tej sprawie nie zamknie roszczeń graficzki względem spółki Colian. Pełnomocnik kobiety mec. Tomasz Zaborowski w imieniu swej klientki będzie również domagał się wyciągnięcia finansowych konsekwencji dotyczących projektów etykiet znajdujących się na innych napojach Helleny.
Spółka Colian nie zgadza się z wyrokiem sądu i już zapowiedziała wniesienie apelacji w tym autorskim sporze.