„Trójkolorowi” bardzo potrzebowali tej wygranej. W trzech ostatnich spotkaniach zdobyli zaledwie punkt, a to zdecydowanie za mało. Martwił też fakt, że zbierali cięgi od niżej notowanych rywali. Trzeba więc było przerwać tę kiepską serię. Okazją był niedzielny wyjazd do Starogardu Gdańskiego. Daleka droga nie poszła na marne. Kaliszanie wrócili do domu z tarczą.
Wynik spotkania w 21. minucie otworzył Christian Nnamani i było to jedyne trafienie jakie kibice obejrzeli w pierwszej odsłonie spotkania, ale nie ostatnie w całym meczu. Kwadrans po powrocie z szatni przypomniał o sobie Rafał Jankowski. Czołowy snajper KKS-u nie miał ostatnimi czasy powodów do zadowolenia. W niedzielę potwierdził jednak, że nie zatracił strzeleckich umiejętności. Bramkarza gospodarzy pokonał dwukrotnie, w 60. i 75. minucie.
Po 30. kolejkach KKS z dorobkiem 54 pkt. zajmuje w tabeli grupy 2. trzeciej ligi 6. miejsce, ale do piątego Sokoła Kleczew brakuje mu tylko punktu, a do czwartego Lecha Poznań trzech „oczek”. Na fotel lidera wskoczyła za to Elana Toruń, wykorzystując porażkę Świtu Skolwin z Bałtykiem Gdynia. Do końca sezonu w III lidze pozostały już tylko cztery kolejki. Następne spotkanie kakaesiacy zagrają już w najbliższy czwartek. Na stadionie przy Łódzkiej podejmą Unię Solec Kujawski. Początek spotkania o godz. 18.30.
Tekst i zdjęcia: Karina Zachara
30. kolejka III ligi gr. 2, 27.05.2018r.
KP Starogard Gdański – KKS Kalisz 0:3 (0:1)
0:1 Christian Nnamani 21. min, 0:2 Rafał Jankowski 60. min, 0:3 Rafał Jankowski 75. min.
Żółte kartki (KKS): Pogorzelec, Gawlik, Owczarek, Lis, Chojnacki, Matczak.
Starogard: Łukasz Zapała – Jakub Wawszczyk, Wojciech Zyska, Bernard Powszuk, Tomasz Prejs, Dawid Retlewski, Michał Wohlert, Damian Rysiewski, Maksym Adamenko, Błażej Chouwer (80.Paweł Kowlaczyk), Karol Zieliński (65. Damian Zagórski).
KKS: Oskar Pogorzelec – Dominik Domagalski, Mateusz Gawlik, Marcin Lis (77. Damian Matczak) – Tomasz Owczarek, Robert Tunkiewicz, Patryk Palat, Konrad Chojnacki (63. Błażej Ciesielski) – Christian Nnamani (65. Stayko Stoychev), Rafał Jankowski, Miłosz Matuszewski (71. Łukasz Maciejewski).