Zero odpowiedzialności! Na ul. Wrocławskiej w Kaliszu kompletnie pijany kierowca staranował inny pojazd poruszający się pod drodze. Skoda dachowała zatrzymując się na betonowym ogrodzeniu prywatnej posesji.
Do zdarzenia doszło we wtorek, 6 lutego około godziny 5.30 na ul. Wrocławskiej w Kaliszu. Na miejsce skierowano Zespół Ratownictwa Medycznego, policję a także zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 i 2 KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu oraz zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej Kalisz-Sulisławice.
– Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, 37-latek poruszający się pojazdem osobowym marki Citroen, nie zachował ostrożności i uderzył w tył Skody. Za kierownicą tego auta siedział 25-letni mężczyzna. Po zderzeniu Skoda została wytrącona z toru jazdy, wypadła z drogi i dachowała na poboczu, zatrzymując się na ogrodzeniu prywatnej posesji – informuje portal Kalisz24 INFO podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Patrząc na zniszczenia obu pojazdów aż trudno uwierzyć, że nikomu nic poważnego się nie stało. Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego przeprowadzili badanie stanu trzeźwości na uczestnikach zdarzenia. Okazało się, że sprawca w chwili zdarzenia miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy 37-latkowi. Sprawa bez wątpienia znajdzie swój finał w sądzie.
PZA