Zaledwie kilka miesięcy temu media obiegła informacja, iż Kalisz przestał liczyć 100 tysięcy mieszkańców. Z opinią tą nie zgadzali się włodarze miasta, który twierdzili, że jedno z najstarszych miast Polski nadal przekracza 100 tysięcy kaliszan. Dziś wszystko stało się jasne.
W Kaliszu mieszka 98 tysięcy mieszkańców. Wojewoda wielkopolski w oficjalnym piśmie do prezydenta Grzegorza Sapińskiego poinformował o utrzymującej się od lat tendencji spadkowej dotyczącej liczby ludności zamieszkującej Kalisz. W mieście mamy do czynienia z ujemnym przyrostem naturalnym. Oznacza to, że liczba zgonów przekracza ilość narodzin. Jeszcze w 2010 roku Kalisz zaludniało 110 tysięcy mieszkańców. Pod koniec roku 2017 – już tylko 98 123 mieszkańców. Czy zmniejszenie liczby ludności w Kaliszu niesie ze sobą jakiekolwiek konsekwencje? Okazuje się, że tak. Utrata statusu miasta stutysięcznego wywoła zmniejszenie liczby radnych do 23. Redukcji ulegnie także liczba wiceprezydentów miasta. Jeśli liczba mieszkańców nie wzrośnie, to w nowej kadencji Kaliszem będzie zarządzać 2, a nie jak dotychczas, 3 wiceprezydentów.
Władze miasta Kalisza czynią wszelkie starania, aby zapobiec temu czarnemu scenariuszowi. Jednym z nich była idea poszerzenia granic administracyjnych miasta o gminy ościenne. Pomysł ten jednak nie spotkał się z aprobatą ze strony władz samorządów, m. in. wójta gminy Żelazków. Projekt został odrzucony przez 19 radnych, zaś 6 – poparło go.
