Kaliska lewica z posłanką Karoliną Pawliczak na czele podtrzymuje jednoznaczne stanowisko w sprawie planowanych drastycznych podwyżek opłat za odbiór i gospodarowanie odpadami komunalnymi, o które usilnie zabiega prezydent Kinastowski i radni klubu PiS Niejasna jest także sytuacja pomiędzy Klubem a radną Kamilą Majewską.
Lewica w Kaliszu zapewnia, że będzie stanowczo i konsekwentnie bronić interesów kaliszan. W poniedziałek rano Klubu wydali oświadczenie.
W nawiązaniu do ostatnich publikacji medialnych, pragniemy oświadczyć, że kaliska lewica podtrzymuje swoje jednoznaczne stanowisko w sprawie planowanych przez Prezydenta Krystiana Kinastowskiego drastycznych podwyżek opłat za odbiór i gospodarowanie odpadami. Jako lewica, stanowczo i konsekwentnie bronimy interesów kaliszan. To nie oni odpowiadają za dziurę w budżecie i złe funkcjonowanie wadliwego, niebilansującego się systemu naliczania opłat. To zadanie samorządu. Nie ma naszej zgody, na obciążanie kaliszan za nieudolność i niekompetencje obecnych władz miasta. Nie zgadzamy się też na drastyczne podwyżki w dobie kryzysu i pandemii koronawirusa. Uważamy, że Miasto w tym czasie powinno szczególnie dbać o swoich mieszkańców, a nie obarczać ich dodatkowymi opłatami. Dlatego jako lewica jesteśmy konsekwentnie PRZECIW takim niesprawiedliwym i nieuczciwym pomysłom. I podobnie jak ostatnio, tak będziemy głosować w tej sprawie na Sesji Rady Miasta. Klub Radnych Lewicy z udziałem posłanki Karoliny Pawliczak, podjął decyzję o zachowaniu w tej sprawie dyscypliny klubowej. Jednocześnie proponujemy władzom miasta pomoc i współpracę przy tworzeniu nowego, sprawnego i racjonalnego systemu zarządzania odpadami komunalnymi na terenie Kalisza.
Chcą przegłosować i podnieść opłaty za wywóz śmieci. O tym zadecyduje tylko jeden głos