Lato zbliża się coraz większymi krokami. Nadszedł więc czas poznać odpowiedź na nurtujące mieszkańców pytanie – co dalej z remontem placu przy kaliskim Głównym Rynku? Niestety „niezagrożony” termin 30 czerwca legł w gruzach.
Czy mieszkańcy miasta oraz turyści będą mieli szansę skorzystania z ogródków przynależnych do mieszczących się właśnie na nim lokali gastronomicznych? Wygląda na to, że deklaracje włodarzy miasta nie zostaną spełnione. Pierwotnie inwestycja miała zakończyć się z dniem 1 czerwca. Ten termin okazał się nierealny. Koniec prac przesunięto na koniec czerwca br. i – jak deklarował prezydent – termin ten jest niezagrożony. Teraz okazuje się, że realizacja projektu przesunie się w czasie, najprawdopodobniej do końca wakacji. Już dziś bowiem wiadomo, że termin przywrócenia życia przed ratuszem jest niemożliwy do osiągnięcia.
– To naprawdę idzie sprawnie, ale są niedogodności i powody, że się wszystko przesunie w czasie. Mobilizujemy wykonawców, żeby te prace były realizowane dużo szybciej. W najbliższych dniach zostaną zasadzone drzewa. Chcemy, aby na 99 proc. było wszystko wykonane do końca wakacji – tłumaczył dziennikarzom Prezydent Miasta, Krystian Kinastowski.
Według Kinastowskiego opóźnienie w pracach remontowych wynika z zaangażowania oraz tego wszystkiego, co wychodzi w trakcie budowy. Mowa tu przede wszystkim o wymianie infrastruktury podziemnej. Czy złożona przez Prezydenta Kinastowskiego obietnica zostanie dotrzymana? O tym przyjdzie przekonać się mieszkańcom Kalisza i odwiedzających miasto już wkrótce.
HA / fot. PZA Kalisz24 INFO