Mieszkańcy podkaliskiej gminy Godziesze Wielkie chcą zmian i inwestycji – zwłaszcza tych wodno-kanalizacyjnych i drogowych. Rozmawiamy z Mateuszem Kubackim, mieszkańcem Stobna, kandydatem na Wójta Gminy Godziesze Wielkie.
Panie Mateuszu, skąd decyzja o kandydowaniu na wójta gminy Godziesze Wielkie?
- Panie Redaktorze, ta decyzja dojrzewała we mnie od wielu miesięcy. Kilkanaście lat temu zamieszkałem w miejscowości Stobno, w rodzinnym domu mojej żony. Przez te lata, a już zwłaszcza od kiedy zostałem sołtysem, obserwowałem funkcjonowanie gminy i za każdym razem pojawiała się u mnie ta sama refleksja – że ten rejon w porównaniu z innymi sąsiadującymi gminami nie rozwija się w takim samym tempie i nie nadąża za potrzebami mieszkańców. W rozmowach z mieszkańcami gminy przewijało się jednak takie powiedzenie, że cytuję „wójt ani nie pomoże ani nie zaszkodzi”. Nie ukrywam, że było to dla mnie zaskoczenie.
Dlaczego?
- W demokratycznym kraju nie może być brana pod uwagę sytuacja, że władze Gminy, w tym wójt, wybrany w demokratycznych wyborach miałyby stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla interesów mieszkańców, tak samo jak nie może mieć miejsca przyzwolenie na brak działań organów do tego właśnie powołanych. Wójt Gminy jest jej gospodarzem, jego obowiązkiem jest działać dla rozwoju gminy i dobra jej mieszkańców, rozumianego w tym wypadku jako kwestie tak podstawowe jak stały dostęp do mediów.
Co dokładnie ma Pan na myśli?
- Nie jest tajemnicą, że gmina Godziesze Wielkie od kilkunastu lat ma problem z dostępem do wody w okresie letnim. Mówiły o tym nie tylko media lokalne, a także te ogólnopolskie. Mieszkańcy naszej gminy wracają do domów po ciężkim, upalnym dniu pracy i nie mają pewności, że z ich kurków poleci woda. Ze strony władz co roku najpierw są zapewnienia, że problem zostanie rozwiązany, a finalnie jedyne co otrzymujemy to stwierdzenie, że sytuacja jest naszą winą,
bo podlewamy trawniki i korzystamy z ogródkowych basenów. Z zaproszenia do obejrzenia spalonych słońcem posesji władze jednak nie korzystają.
Ale czy ten problem faktycznie można rozwiązać?
- Nie tylko można, ale i trzeba. Definitywne rozwiązanie problemu z dostawami wody jest jednym z filarów mojego programu, który sukcesywnie przedstawiam mieszkańcom i dotrzymanie danego słowa jest dla mnie kwestią honoru. Konsultowałem się ze specjalistami w tej dziedzinie i jesteśmy zgodni, że przy odpowiednim natężeniu pracy odpowiedniego włodarza Gminy jeszcze w tym roku nastąpi koniec problemu z wodą.
Jakie inne ewentualne zmiany proponuje Pan wyborcom?
- Mój program to kilkanaście propozycji, których wprowadzenie w życie zapewni naszej Gminie i jej mieszkańcom poziom rozwoju i komfortu życia na jaki zasługą. Jest to swego rodzaju baza, podstawa, którą będę sukcesywnie rozwijał o kolejne punkty, jeżeli mieszkańcy powierzą mi rolę swojego Gospodarza. Oprócz rozwiązania problemu z dostępem do wody, chcę poprawić sytuację melioracyjną, zmniejszyć podatki od nieruchomości i środków transportu, rozbudować sieć kanalizacji i gazu, rozpocząć program budowy dojazdów do pól uprawnych oraz dróg gminnych o odpowiednich wymiarach, wprowadzić stałe wsparcie dla każdego KGW i OSP w kwocie 12.000 zł rocznie, rozbudować ZSP w Stobnie Siódmym, zbudować Orlik dla dużych i małych fanów piłki nożnej, a także przywrócić świetność ośrodkowi w Szwacinie. Nie zapominam także o programach i projektach finansowanych ze środków unijnych – należy wzmocnić w nich udział gminy celem pozyskania dodatkowych funduszy na jej rozwój.
Czy na koniec chciałby Pan jakoś szczególnie zwrócić się swoich wyborców?
- Myślę, że mieszkańcy gminy Godziesze Wielkie od dawna wiedzą, że zmiany w gminie są niezbędne i to naprawdę ostatni moment, aby odwrócić jej losy. Jednocześnie tylko konkretna zmiana włodarza, a nie zastąpienie go kandydatami współpracującymi z dotychczasowym wójtem, jest jedyną szansą na prawdziwą odnowę gminy. Jestem kandydatem niezależnym, nie interesują mnie partyjne interesy, a potrzeby i problemy mieszkańców. Chcę, aby gmina Godziesze Wielkie stała się Gminą dla Wszystkich – a niestety przez lata tak nie było. Zachęcam państwa do udziału w wyborach samorządowych 7 kwietnia. Tego dnia wybierzcie dla siebie dobrego gospodarza. Odwagi do zmian!
PZA