
Miejski Klub Sportowy Kalisz zmaga się z poważnymi problemami organizacyjnymi i finansowymi, co ujawnili radni Koalicji Obywatelskiej, którzy są w trakcie przeprowadzania kontroli w klubie. Z ich raportu wynika, że MKS boryka się z brakiem transparentności finansowej, nieposiadaniem podstawowych regulaminów i zarządzeń. Jeszcze wcześniej z zaległościami wobec zawodników – ale te miały zostać wypłacone.
Pomimo wcześniejszych zapowiedzi, klub nie udostępniał wymaganych dokumentów, co zdaniem radnych stanowi przeszkodę w przeprowadzeniu skutecznej kontroli. Radni zwracają uwagę na organizacyjną anarchię, a ich wnioski wskazują, że klub nie realizuje swojej misji w sposób profesjonalny, co grozi dalszym pogłębianiem kryzysu.
Problemy Miejskiego Klubu Sportowego Kalisz stają się coraz bardziej widoczne, a ich rozwiązanie zdaje się odległe. Już od kilku tygodni mówi się o kryzysie, z którym zmaga się klub. W odpowiedzi na te trudności, radni Koalicji Obywatelskiej, a konkretnie przewodnicząca KO Magdalena Sekura-Nowicka postanowiła przeprowadzić kontrolę finansową i organizacyjną w spółce. Choć początkowo kaliscy radni mieli nadzieję na współpracę z zarządem klubu, napotkali liczne przeszkody, w tym utrudniony dostęp do dokumentów.
Trudny początek kontroli
Radni rozpoczęli kontrolę w lutym br., wysyłając pytania do prezesa MKS Kalisz, Błażeja Wojtyły, oraz wezwanie do przedstawienia dokumentacji finansowej. Jednak początkowe tygodnie pracy kontrolerów były utrudnione przez brak współpracy ze strony klubu. Jak zaznacza Magdalena Sekura-Nowicka, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej, dostęp do dokumentacji był ograniczony, mimo wcześniejszych zapowiedzi kontrolowania klubu.
- Brak przejrzystości w dokumentach, w tym regulaminach pracy czy spotkaniach Rady Nadzorczej, skutkował opóźnieniami w analizie – mówi Sekura-Nowicka,podkreślając, że mimo trudności kontrola została podzielona na etapy, a radni przedstawili wstępne wnioski, które, jak twierdzą, jednoznacznie wskazują na problemy w zarządzaniu klubem.
Brak przejrzystości i zaniedbania w zarządzaniu
Radni zwrócili uwagę na kilka niepokojących kwestii, które wskazują na brak profesjonalnego zarządzania klubem. Po pierwsze, pełna dokumentacja finansowa MKS Kalisz znajduje się w firmie zewnętrznej, co uniemożliwia szybki dostęp do niej i wyjaśnienie niejasności. Dodatkowo, jak ujawnili radni, spółka nie wydaje żadnych formalnych zarządzeń, co skutkuje chaotycznym zarządzaniem bez jasno określonych procedur.
- W odpowiedzi na pytania dotyczące polityki finansowej, prezes klubu stwierdził, że „nie było potrzeby” wydawania zarządzeń w latach 2022–2024 – mówi Sekura-Nowicka. – Takie podejście budzi poważne wątpliwości co do sposobu funkcjonowania klubu, szczególnie w kontekście braku podstawowych regulacji, takich jak zasady korzystania z samochodów służbowych.
Taki stan rzeczy może prowadzić do sytuacji, w których nieprawidłowości pozostają niezauważone, a kontrola nad finansami jest niewystarczająca.
Zaległości wobec zawodników i brak planu rozwoju
Kolejnym istotnym problemem jest niewłaściwe traktowanie zawodników. Według radnych, zawodniczki MKS Kalisz były karane finansowo za słabą formę, a w niektórych przypadkach ich wynagrodzenia były wstrzymywane z powodu kontuzji. Choć prezes klubu przyznał, że zaległości zostały spłacone, sytuacja ta świadczy o braku profesjonalizmu w zarządzaniu kadrami i kontraktami.
Niepokojące są także informacje dotyczące braku planu działalności na lata 2022–2024. Radni zauważyli, że klub nie przedstawił żadnych konkretnych celów rozwoju ani wskaźników efektywności, co w ich opinii świadczy o braku wizji na przyszłość.
Brak reakcji na porażki sportowe
Po ostatniej przegranej w Mielcu, która praktycznie oznacza spadek żeńskiej drużyny z Tauron Ligi, klub pozostał w milczeniu. Prezes nie odniósł się do sytuacji drużyny ani nie przedstawił planu naprawczego. Dodatkowo, analiza drużyn młodzieżowych wykazała wysoką rotację zawodniczek oraz brak spójnej ścieżki awansu do drużyny seniorskiej. To wszystko wskazuje na brak odpowiednich działań w zakresie szkolenia młodzieży i budowania długofalowej strategii sportowej.
Pytania do Prezydenta Kalisza
Radni Koalicji Obywatelskiej zastanawiają się również, gdzie jest odpowiedzialność ze strony miasta, które posiada 100% udziałów w klubie. Prezydent Krystian Kinastowski, jako organ nadzoru właścicielskiego, powinien reagować na problemy MKS Kalisz, ale jak twierdzą radni, nie podejmuje żadnych działań w celu poprawy sytuacji.
Prezydent Kalisza zapewnia, że miasto w ostatnich latach wspierało sport, w tym MKS Kalisz, poprzez inwestycje w infrastrukturę i finansowanie klubu. Jednakże, radni podkreślają, że takie wsparcie nie wystarczy, jeśli zarząd klubu nie działa profesjonalnie.
Podsumowanie i żądania radnych
Radni Koalicji Obywatelskiej przedstawili szereg wniosków, w tym żądanie natychmiastowego zdyscyplinowania prezesa MKS Kalisz przez Prezydenta Miasta oraz przedstawienia pełnego raportu z działalności klubu za ostatnie lata. Apelują także o publiczne ujawnienie polityki finansowej klubu oraz rozważenie zmian w zarządzie.
- MKS Kalisz to nie prywatny folwark. To klub kaliszan i to mieszkańcy Kalisza powinni decydować, w jakim stanie go zostawimy kolejnym pokoleniom – kończą swoje stanowisko radni.
Klub poinformował, że pełna dokumentacja finansowo-księgowa znajduje się w prywatnej firmie DGCS S.A., a jej wgląd możliwy jest wyłącznie na miejscu i po wcześniejszym uzgodnieniu. Radni KO już są w trakcie sprawdzania dokumentów.
PZA