Strona główna Aktualności Niesamowita metamorfoza Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Warszawskiej

Niesamowita metamorfoza Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Warszawskiej

1
4

Kierownikiem Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt przy ul. Warszawskiej w Kaliszu został na początku stycznia br. Jacek Jerzy Kołata – bo o nim moja – od pierwszego dnia pracy wziął się do ciężkiej pracy, chcąc zażegnać wszystkie spory i konflikty wiszące nad przytuliskiem. Jest czysto, schludnie i co najważniejsze – o wiele, wiele ciszej! Dlaczego? Statystycznie każdego dnia, do adopcji a zarazem nowego domu trafia jeden cudowny zwierzak. Realizowane są dotychczasowe programy, są wolontariusze – i jak zapewnia nowy szef schroniska, będzie ich znacznie więcej!

Do konkursu ogłoszonego przez UM przystąpiły dwie osoby. Wszyscy byliśmy zgodni co do wyboru Pana Jacka Kołaty. Jest doktorem nauk lingwistycznych, audytorem, pracował m.in. w Wydziale Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Kalisza. Prywatnie jest miłośnikiem zwierząt, hodowcą puchacza europejskiego. Zaprezentował najlepszą koncepcję prowadzenia schroniska. Co ważne, wszystkie programy, które realizowane były w schronisku są będą kontynuowane mówi Grzegorz Kulawinek, wiceprezydent Kalisza. – Bardzo się cieszę z większości opinii o Schronisku dla Zwierząt w Kaliszu. Miło słyszeć dobre i ciepłe słowa. Odwiedziłem Schronisko z moim tatą, tak spontanicznie, w piękny wtorkowy dzień. Rozmawiałem z kierownictwem i pracownikami. Dziś wiem, że schronisko pędzi w dobrym kierunku, wiec zacytuję Pies i Kot ze Schroniska Kocha Bardziej”. Zapraszam do odwiedzin i adopcji zwierząt dodaje wiceprezydent.

– Dla mnie schronisko ma być przede wszystkim ośrodkiem opiekuńczo-adopcyjnym, oczywiście z większym naciskiem na adopcje. Od 29 stycznia tego roku do schroniska przyjęto 18 zwierząt a ze schroniska wydano ich 31, co myślę, że stanowi w jakiś sposób rekord w historii tego miejsca. Będziemy kontynuowali program współpracy ze Schroniskiem dla bezdomnych mężczyzn im. Św. Brata Alberta w Kaliszu, będziemy także chcieli przeszkolić podopiecznych tak, aby zostali oni wolontariuszami. Będziemy nawiązywali współpracę z Domem Pomocy Społecznej i mam nadzieję, że nawiążemy także współpracę z domem dziecka – mówi portalowi Kalisz24 INFO Jacek Kołata.

W Budżecie Obywatelskim Miasta Kalisza na ten rok zarezerwowano środki na wymianę boksów dla zwierząt, utwardzenie całego placu (drogi wewnętrznej), a także na wymianę sprzętu w kociarni – podesty, domki dla kotów, drapaki. Dotychczasowym i głównym problemem placówki były potężne konflikty byłego już kierownictwa z wolontariuszami, które dodatkowo podsycane były przez polityków w kampanii wyborczej.

– Wydaje mi się, że te wszystkie konflikty były generowane politycznie. Wykorzystywano w jakiś sposób emocje ludzi zaangażowanych w życie schroniska, funkcjonowanie schroniska, troszczących się o te zwierzęta i chcących, aby jak najszybciej trafiły one do nowego domu. Myślę, że możemy zakończyć już ten smutny etap. Nie ma na ten moment żadnego konfliktu ze środowiskiem wolontariackim. Osobiście uważam, że współpraca układa się pomyślnie i bardzo gładko. W ostatnich dniach wolontariuszki zorganizowały fachowy zakład fotograficzny, który sfotografował zwierzaki, a nie ukrywam, że jest to dla mnie bardzo duże ułatwienie, ponieważ pokazanie uroku danego zwierzęcia – psa, kota – oddanie jego wszystkich fajnych cech niewątpliwe przyspiesza proces adopcyjny mówi kierownik schroniska.

We wtorek, 19 lutego w schronisku znajdowało się 105 psów i 25 kotów. Zarezerwowanych i czekających do wydania nowym właścicielom było 14 zwierząt. W ostatnich dniach w schronisku została przeprowadzona kontrola Powiatowego Lekarza Weterynarii w Kaliszu, która wyszła celująco. Nie stwierdzono żadnych uchybień, zagrożeń i odstępstw od przepisów.

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Jeden komentarz

  1. taka prawda

    19 marca 2019 w 00:30

    Jaki ma być konflikt, skoro wolontariuszki i obecny kierownik to niedoszli radni jednej opcji politycznej?

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Młody łoś zginął na wojewódzkiej „470” w Skarszewie. „Warto zwolnić w rejonach leśnych”

O tym jak niebezpieczne może być spotkanie z dziką zwierzyną przekonał się kierowca, któr…