Strona główna Aktualności Piłkarze Energi MKS Kalisz bez problemu ograli Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 35:28

Piłkarze Energi MKS Kalisz bez problemu ograli Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 35:28

0
0

Piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz w pierwszym domowym spotkaniu sezonu bez problemu ograli Piotrkowianina Piotrków Trybunalski 35:28. To ich drugie zwycięstwo w bieżącej kampanii.


Kibice kaliskiego zespołu długo czekali, by znów obejrzeć swoich idoli w akcji. Ci, którzy w piątkowy wieczór zjawili się w hali Arena z pewnością nie żałowali, bo szczypiorniści Energi MKS Kalisz sowicie wynagrodzili im tę wyjątkową długą rozłąkę. Podopieczni Tomasza Strząbały pokazali kawał dobrego i efektownego handballa, bez problemu pokonując doświadczonych rywali z Piotrkowa. Bez wątpienia był to najlepszy mecz ligowy kaliszan spośród trzech rozegranych w obecnym sezonie.

fot. Michał Rabiega

Jedynie początek piątkowego pojedynku był w miarę wyrównany. Obie ekipy przez blisko kwadrans próbowały złapać właściwy rytm meczowy. Lepiej wywiązali się z zadania gospodarze, którzy w miarę upływu kolejnych minut przejmowali na parkiecie wyraźną inicjatywę, a ich przewaga sukcesywnie rosła. Doskonale na kole, w konfrontacji z obrońcami Piotrkowianina, sprawował się Piotr Krępa skutecznie wykorzystując umiejętności kaliskich rozgrywających i zamieniając na bramki kolejne dogrania. Co ważne, kapitalnie w kaliskiej bramce sprawował się Łukasz Zakreta, czego efektem był dość skromny dorobek przyjezdnych. Na dwie minuty przed przerwą gospodarze prowadzili siedmioma trafieniami (16:9) i zapewne utrzymaliby taką przewagę do półmetka, gdyby nie kary podyktowane w krótkim czasie. Szczególnie dotkliwa była to druga, gdy czerwony kartonik – za nieprzepisowe powstrzymanie przeciwnika – zobaczył Kamil Adamski. Grając w podwójnym osłabieniu kaliszanie stracili dwie bramki i na przerwę schodzili prowadząc 16:11.

fot. Michał Rabiega

Po powrocie na parkiet miejscowi szybko wzbogacili dorobek bramkowy o trzy trafienia i cały czas utrzymywali nad rywalami solidną przewagę. Na niespełna kwadrans przed końcem losy meczu były właściwie przesądzone. Kiedy po szybkiej kontrze do siatki trafił najskuteczniejszy w piątek Konrad Pilitowski (7 bramek), MKS odskoczył na 12 oczek, najwyżej w całym spotkaniu (28:16) i właściwie niewiele mogło mu zagrozić. Goście nie potrafili wykorzystać nawet kilkuminutowej gry w przewadze, strata była zbyt duża, Ostatecznie kaliska ekipa pokonała podopiecznych Bartosza Jureckiego 35:28. To druga wygrana MKS-u w tym sezonie PGNiG Superligi, ale pierwsza za trzy punkty. Do ligowej rywalizacji szczypiorniści wrócą za dwa tygodnie, po przewie spowodowanej rozgrywkami z udziałem kadrowiczów.

fot. Michał Rabiega

3. seria PGNiG Superligi, 18.09.2020 r., hala Kalisz Arena

Energa MKS Kalisz – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 35:28 (16:11)

Kary: Energa MKS – 18. min. Czerwona kartka: Kamil Adamski (29. min, za faul), Piotrkowianin – 8. min. Rzuty karne: Energa MKS 4/6, Piotrkowianin 2/3.

Energa MKS: Krekora, Zakreta – K. Pilitowski 7, Szpera 6, Góralski 5, Krępa 5, M. Pilitowski 4, Kamyszek 3, Drej 2, Makowiejew 2, Czerwiński 1, Kacper Adamski, Kamil Adamski, Kus, Misiejuk, Wróbel.

Piotrkowianin: Mihaljević 1, Kot – Mastalerz 4, Pacześny 4, Surosz 4, Matyjasik 3, Mosiołek 3, Rutkowski 2, Sobut 2, Swat 2, Jędraszczyk 1, Szopa 1, Tórz 1, Kaźmierczak, Kot, Pożarek, Turkowski.

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Pięć osób rannych po uderzeniu BMW w przydrożne drzewo. Za kierownicą 18-latka [FOTO]

Pięć młodych osób trafiło do szpitala na skutek wypadku drogowego w gm. Godziesze Wielkie …