Pojawiły się nagle i dosłownie wszędzie – na słupach, barierach drogowych, mostach, rozciągnięte między znakami pionowymi, przy przejściach dla pieszych czy rondach. Mowa tu o bannerach wyborczych posła Jana Dziedziczaka z Prawa i Sprawiedliwości. Te – jak wiadomo – pojawiły się w mieście nielegalnie i to niestety nie pierwszy raz. Prezydent Krystian Kinastowski zapowiada kary.
Zarządzenie nr 115/2019 Prezydenta Miasta Kalisza z dnia 27 lutego 2019 r. w sprawie lokalizacji reklam wyborczych w wyborach posłów do Parlamentu Europejskiego zarządzanych na dzień 26 maja 2019 r. na podstawie art. 114 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks Wyborczy (Dz.U. z 2018 r. poz. 14 z późn. zm) i art. 30 ust. 2 pkt 3 ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz.U. z 2018 r. poz. 994 z póź. zm.) zarządza się co następuje.
§5
Nie wyraża się zgody na lokalizowanie reklam wyborczych, urzędowych obwieszczeń wyborczych oraz plakatów komitetów wyborczych na następujących elementach będących własnością lub zarządzanych przez miasto Kalisz, z wyłączeniem słuchu i tablic wymienionych w §2 i §3
- ogrodzenia;
- ściany budynków;
- przystanki komunikacji publicznej;
- infrastruktura techniczna;
- obiekty małej architektury;
- elementy Systemu Informacji Miejskiej;
- tereny zieleni, w tym pnie drzew
- oraz w pasach drogowych dróg publicznych zarządzanych przez Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Kaliszu oraz Prezydenta Miasta Kalisza.