Okazałym zwycięstwem zakończyli piłkarze KKS-u ligową jesień. W sobotę podopieczni Ryszarda Wieczorka pokonali przed własną publicznością Nielbę Wągrowiec 5:0. Autorem aż czterech goli był najlepszy strzelec trzecioligowych rozgrywek w grupie 2. Mateusz Żebrowski. Ekipa znad Prosny spędzi zimową przerwę w rozgrywkach na pozycji lidera.
Lepszego zakończenia piłkarskiej jesieni zespół KKS-u nie mógł sobie wymarzyć. Najwyższa jak dotąd wygrana w sezonie, w dodatku poparta efektowną grą sprawiły, że sobotni mecz oglądało się z dużą przyjemnością, a nawet z małych żalem, że kolejne spotkania dopiero po zimowej przerwie.
Jedynie w początkowych fragmentach sobotniego pojedynku podopieczni Ryszarda Wieczorka pozwolili beniaminkowi z Wagrowca na nieco swobody i chwilowe próby przejęcia inicjatywy. Później rozpoczęli marsz po zwycięstwo, pozbawiając rywali wszelkich złudzeń na pozytywne rozstrzygnięcie losów tej konfrontacji. Gol otwierający wynik padł w 20. minucie. Wprawdzie golkiper gości odparł atak Fabiana Hiszpańskiego, ale w obliczu dobitki Roberta Tunkiewicza był już bez szans. Pomocnik KKS-u celną główką z okolicy szesnastego metra rozwiązał worek z bramkami. Worek, który w kolejnych minutach spotkania skutecznie zapełnił jeden zawodnik – Mateusz Żebrowski.
Najlepszy snajper trzecioligowych rozgrywek w grupie 2. jeszcze przed przerwą trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw dwukrotnie wykorzystał rzuty karne, podyktowane przez sędziego za zagranie piłki ręką oraz za faul Mateusza Kaczora na Damianie Ślesickim, po czym w doliczonym czasie gry „wykończył” dogranie Fabiana Hiszpańskiego. On również w 85. minucie ustalił końcowy wynik spotkania, wykorzystując koronkową akcję swojej drużyny i centrę Damiana Ślesickiego. Okazała, sobotnia zdobycz bramkowa sprawiła, że popularny „Żebro” z dorobkiem 19 goli, zakończył rundę jesienną na pozycji niekwestionowanego lidera klasyfikacji strzelców.
Wysoka wygrana KKS-u mogła być jeszcze okazalsza, bo sytuacji bramkowych, głównie w drugiej części meczu, było sporo. Niemal stuprocentowych okazji nie wykorzystali m.in. Tunkiewicz i Żebrowski. Tuż przed końcowym gwizdkiem prowadzenie mógł też podwyższyć Daniel Stanclik, ale próba okazała się nieskuteczna.
Warto dodać, że w 87. minucie meczu, na murawie pojawił się zaledwie 15-letni Wiktor Smoliński, który wraz ze swoim rówieśnikiem – Jakubem Zacharą – zasilił pierwszą kadrę KKS-u. Utalentowany junior, dla którego był to debiut w seniorskich rozgrywkach, zmienił na boisku Damiana Ślesickiego.
W sobotę podopieczni Ryszarda Wieczorka odnieśli trzynaste w tym sezonie zwycięstwo i po 17. kolejkach, z dorobkiem 42 punktów, kończą rundę jesienną na pozycji mistrzów grupy drugiej III ligi. Nad drugą w zestawieniu Radunią Stężyca mają już 5 punktów przewagi, a zajmujący trzecią lokatę Mieszko Gniezno traci do „Trójkolorowych” 6 oczek. Teraz przed kaliską ekipą zimowa przerwa, co nie oznacza że spędzą ją bezczynnie. Będzie to zarazem okres przygotowawczy do drugiej części sezonu, który wypełnią interesujące sparingi. 30 listopada na stadionie przy Łódzkiej formę kaliszan sprawdzi ekstraklasowy Piast Gliwice. Wstęp na to spotkanie jest wolny. Do pojedynków o punkty niebiesko-biało-zieloni, których zwieńczeniem ma być upragniony awans do drugiej ligi, podopieczni Ryszarda Wieczorka wrócą w drugi weekend marca.
17. kolejka III ligi gr. 2, 16.11.2019, Stadion Miejski przy ul. Łódzkiej w Kaliszu
KKS Kalisz – Nielba Wągrowiec 5:0 (4:0)
1:0 Robert Tunkiewicz 20. min, 2:0 Mateusz Żebrowski 23. min k., 3:0 Mateusz Żebrowski 35. min k., 4:0 Mateusz Żebrowski 45.+ 1. min, 5:0 Mateusz Żebrowski 85. min.
KKS Kalisz: Kamil Kosut – Damian Ślesicki (87. Wiktor Smoliński), Mateusz Żytko, Mateusz Żebrowski, Mateusz Mączyński, Fabian Hiszpański, Robert Tunkiewicz (78. Daniel Stanclik), Michał Borecki, Paweł Łydkowski, Marcin Radzewicz (61. Nikodem Zawistowski), Daniel Kamiński (83. Damian Poliński).
Nielba Wągrowiec: Patryk Łagodziński – Mikołaj Dobrzykowski, Michał Gruszka, Patryk Soforek, Jacek Figaszewski, Adrian Marchel, Marcin Kowalczyk (75. Wiktor Pawlak), Łukasz Iskrzyński, Mateusz Kaczor (46.Mateusz Rozmarynowski), Jakub Kubiński (64. Dawid Piskuła), Adam Gajda (86. Mikołaj Ortyl).