Totalna kompromitacja jednego z urzędników podkaliskiej gm. Żelazków. W środku nocy mężczyzna wszczął fałszywy alarm. Za pośrednictwem numeru alarmowego 112 powiadomił służby o zdarzeniu drogowym, którego nie było. Podczas interwencji służb ratunkowych był kompletnie pijany i agresywny – groził i ubliżał strażakom z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Kaliszu.
Do zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, o czym poinformował portal Kalisz24 INFO kpt. Radosław Marek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – O godzinie 3.18 do Miejskiego Stanowiska Kierowania wpłynęło zgłoszenie z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o wypadku drogowym w miejscowości Kolonia Skarszewek, w gm. Żelazków. Z przesłanych informacji wynikało, że w budynek mieszkalny wjechał samochód osobowy, gdzie na miejsce niezwłocznie skierowano dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 w Kaliszu, zastęp z OSP Pólko, Zespół Ratownictwa Medycznego i Policję.
Na miejsce zdarzenia jaki pierwsi dotarli właśnie strażacy. Podczas wstępnego rozpoznania nie potwierdzili oni zgłoszenia. Napotkali jednak problem w postaci pijanego i agresywnego właściciela posesji który groził i ubliżał ratownikom. – Z relacji przekazanej dyżurnemu przez pełniących służbę strażaków wynikało, że mężczyzna jest bardzo agresywny. Interwencja policji została przyspieszona. Zastępy po przekazaniu mężczyzny policji wróciły do bazy – dodaje.
Kaliska policja na chwilę obecną nie udziela oficjalnych informacji. Rzecznik potwierdził w rozmowie telefonicznej, że funkcjonariusze KMP interweniowali pod wskazanym adresem w Kolonii Skarszewek.
BEMIAMINEK
14 stycznia 2019 w 15:17
SKORO GROZIL POLICJANTOM I INNYM OSOBOM WCZESNIEJ TO DLACZEGO NIE PODJETO W STOSUNKU DO JEGO OSOBY ZADNYCH CZYNNOSCI TYLKO ODWIEZIONO GO DO DOMU 🙂
boys
15 stycznia 2019 w 15:14
Dlaczego tylko jeden miejscowy portal przedstawia tą sprawę-przecież takie zachowanie[wielokrotna recydywa]powinno być nagłaśniane wszem i wobec ze skutkiem natychmiastowego odwołania ze stanowiska?Dlaczego policja toleruje takie zachowania wobec wójta, kiedy on dopuszcza się wulgaryzmów i nietykalności cielesnej?
Przemek
16 stycznia 2019 w 06:30
Nic nowego. Pare miesiecy temu grozil, szarpal i bluzgal na ochrone przy bankomacie na Stawiszynskiej przy sklepie Honoratka. Gdy ochrona wezwala Policje zwinal sie do auta i odjechal. Napisalem o tym do prawie wszystkich lokalnych mediow i nikt o tym nawet nie wspomnial. Facet robi dobrze gminie i wszyscy sie go boją. Nikt nie kiwnie palcem na tego zwyrodnialca.