Co dalej z przywróceniem sprzętów motorowodnych na zbiorniku Pokrzywnickim w Szałem? Do Zarządu oraz Rady Powiatu wpłynęła petycja wraz z wnioskiem o ustanowienie akwenów przeznaczonych do użytku przez jednostki pływające.
Zgodnie z zapowiedziami stowarzyszenia #Aktywni oraz właścicieli Małej Plaży w Szałem, do Starosty Kaliskiego Jana Adama Kłysza, Zarządu oraz Rady Powiatu wpłynęła petycja wraz z wnioskiem o ustanowienie akwenów przeznaczonych do użytku przez jednostki pływające oraz umożliwienie poruszania się po jeziorze pokrzywnickim w Szałem sprzętu motorowodnego, w określonych dniach, o określonych porach i na wyznaczonym terytorium.
Chodzi tu przede wszystkim o umożliwienie wprowadzenia skuterów wodnych na zbiornik w Szałem, do czego – mimo, iż akwenem zarządzają Wody Polskie – upoważniony jest Starosta w oparciu o UCHWAŁĘ Nr X/112/2007 RADY POWIATU KALISKIEGO z dnia 28 sierpnia 2007 r. w sprawie zakazu używania jednostek pływających na zbiorniku wodnym w miejscowości Szałe, gmina Opatówek par 3.
- Taki projekt był już bliski realizacji, ale wydaje mi się, że do tej pory próba realizacji tego typu projektów upadała przez zero jedynkowość. Mam wrażenie, że była to walka pomiędzy ma być, a ma nie być, bez konkretnej argumentacji i dialogu. Nasz projekt jest przede wszystkim konsultowany z przedstawicielami różnych grup korzystających ze zbiornika, pod złożoną petycją podpisali się zarówno przedstawiciele środowisk wędkarskich, przedstawiciele klubów funkcjonujących na zbiorniku, ale też parlamentarzyści, politycy lokalni, przedstawiciele straży rybackiej, policji, wopr-u, wód polskich i sąsiedztwa. Zakłada on podzielenie się zbiornikiem pomiędzy użytkownikami w taki sposób, aby był on przyjazny dla każdej ze stron – wyjaśnia Krzysztof Gorzkiewicz z Małej Plaży. – Pracowaliśmy nad projektem rok, rozmawiając o nim zarówno ze specjalistami jak i naszymi gośćmi, wszyscy nam kibicują i oczekują na pozytywne rozpatrzenie projektu przez Starostę, zarząd oraz Radę powiatu. To pierwszy krok do tego, żeby zbiornik zaczął żyć, a kolejny, żeby żyło to miejsce jak dawniej. Za chwilę powstanie tutaj basen, gmina non stop rozwija infrastrukturę spacerową oraz bezpieczeństwo i mamy w tym wszystkim swój udział, bo wspólnie reaktywujemy to miejsce.
Zgodnie z założeniem inicjatorów projektu, skutery będą mogły wpływać na zbiornik za pośrednictwem jednego, kontrolowanego slipu w określonej ilości i na określonym obszarze tak, aby ich obecność nie przeszkadzała wędkarzom. Wyznaczone mają być także dni i godziny, aby nie kolidowały z funkcjonowaniem i treningami klubów żeglarskich.
Slip według projektu kontrolowany powinien być poprzez osoby zarządzające – jeszcze nie wiadomo czy będzie to wyłoniona na drodze przetargu wypożyczalnia czy zatrudniona osoba, która pilnować będzie przestrzegania zasad. Skutery dopuszczone do ruchu na zbiorniku winne również spełniać wymogi określone w rozporządzeniu MINISTRA ROZWOJU z dnia 2 czerwca 2016 r. w sprawie wymagań dla rekreacyjnych jednostek pływających i skuterów wodnych, w tym również zapisy co do wymagań dotyczących emisji hałasu wraz z zastosowaniem określonych w rozporządzeniu modułów ograniczających hałas, a dopuszczone do ruchu skutery obligować będą zarządcę do wprowadzenia na zbiornik takich pojazdów, których producent stosuje procedury oceny zgodności określone w załączniku nr 3 do wspomnianego wyżej rozporządzenia.
- Nasz projekt zakłada takie rozwiązania, które nie będą również uciążliwe dla sąsiedztwa, dlatego kontrola sprzętu jest ważna. Zależy nam, żeby pływający sprzęt nie przekraczał norm hałasu i nie był uciążliwy dla tutejszych mieszkańców oraz osób odwiedzających ośrodek. Zwracamy też uwagę na fakt, że dno zbiornika wymaga zaangażowania, dlatego też w jednym czasie na zbiorniku będzie mogła przebywać ograniczona ilość sprzętu, aby jego funkcjonowanie wpływało na zbiornik pozytywnie, a nie narażało dno na uszkodzenia. Rekreacja to jedno, ale musimy też dbać o otoczenie. – dodaje Gorzkiewicz.
Skutery mogą być skuteczną bronią na walkę z pojawiającą się co jakiś czas na jeziorze pokrzywnickim sinicą, takie rozwiązanie według naszych informacji sprawdza się na terenie Ślesina, gdzie wcześniej także pojawiały się tego typu problemy, jak zresztą dzieje się to na większości zbiorników w Polsce. Skutery, o ile będą one funkcjonowały pod kontrolą, według poczynionych testów natleniają wodę, a dokładnie jeden pojazd w ciągu kilku sekund miesza metr sześcienny wody co powoduje jej natlenienie i w dalszej perspektywie prowadzi do uruchomienia naturalnego procesu samooczyszczania się zbiornika wodnego. Zarząd Małej Plaży oraz Stowarzyszenia #Aktywni nie zamierza na tym poprzestać
- Będziemy zmierzać do oczyszczenia zbiornika rzecz jasna nie sami, próbujemy lobbować, bo do tego potrzebna jest przychylność wszystkich właścicieli zbiornika i terenów przyległych, mowa tu o Wodach Polskich, władzach Kalisza i władzach Opatówka, którym na tym też zależy, tymczasem dziś możemy zrobić pierwszy krok do oddania ludziom zbiornika i jego natlenienie bo tu decyzja zależy wyłącznie od Starostwa i nie wymaga nadzwyczaj długich procesów. – wyjaśnia Krzysztof Gorzkiewicz.
PZA