Miasto Kalisz po raz kolejny prowadzi badania sondażowe wśród mieszkańców Kalisza powyżej 18 roku życia. Pytania w nich zawarte dotyczą m. in. poglądów politycznych kaliszan, a nawet ich preferencji dotyczących kandydatów, na których badani planują oddać głos w najbliższych wyborach parlamentarnych. Zdaniem radnych Polski 2050 takie działanie znacznie przekracza kompetencje władz miasta.
Podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej w dniu 17 sierpnia br. radni Polski 2050 – Barbara Oliwiecka oraz Eskan Darwich skomentowali poczynania włodarzy miasta Kalisza. Zarzucają im przede wszystkim bezprawne wykorzystanie środków publicznych na toczącą się oficjalnie kampanię wyborczą Bezpartyjnych Samorządowców w czasie, gdy brakuje funduszy na bieżące wydatki.
– Bezpartyjni Samorządowcy z pieniędzy samorządowych finansują badania partyjne. Rok temu pan prezydent Kinastowski zlecił podobne badania, które wówczas kosztowały miasto 80 tys. złotych. Tegoroczne badania mają inny kontekst, ponieważ jest to typowy sondaż polityczny. Ma on służyć budowaniu strategii politycznej, bo co gorsza finansowane są z naszego budżetu – mówiła B. Oliwiecka.
Radna Barbara Oliwiecka zadała oficjalne pytanie prezydentowi Krystianowi Kinastowskiemu w formie oficjalnej interpretacji. Wyjaśnił on, iż pytania pojawiające się w sondażu zostały odgórnie ujęte przez firmę wykonującą umowę, zaś Miasto Kalisz nie miało wpływu na ich treść. Odpowiedź ta nie pokrywa się z zapisami umowy z dnia 3 lutego 2023 roku zawartej między Miastem Kalisz a Ogólnopolską Grupą Badawczą sp. z o. o. W paragrafie 3 umowy podkreślono, że Zamawiający ma prawo do wskazania zakresu wiedzy dotyczącego potrzeb i opinii mieszkańców Kalisza. Wykonawca zobligowany jest natomiast do uwzględnienia wskazań Zamawiającego, czyli Miasta Kalisza.
– W innym punkcie jest napisane, że Wykonawca jest w stałej współpracy z Zamawiającym. Logika nakazuje, że nikt nie podpisuje umowy na zlecenie, na które nie ma wpływu. To wręcz świadczy o tym, że nikt nie kontroluje na co wydawane są publiczne pieniądze w Kaliszu – tłumaczyła Oliwiecka.
Stanowisko radnej popiera jej klubowy kolega z Polski 2050 – Eskan Darwich. Uważa on, że panowie prezydenci Krystian Kinastowski oraz Grzegoorz Kulawinek przeznaczają prawie 100 tys. złotych na sondaż partyjny.
– Jest to marnotarstwo środków publicznych. Jest to sytuacja bulwersująca tym bardziej, że w trybie nadzwyczajnym musieliśmy ratować sytuację finansową w KLA. Wydana kwota około 200 tys. złotych na badania sondażowe to kwota, której brakuje, żeby zbudować plac zabaw w Publicznym Przedszkolu nr 19 w Kaliszu. Ta władza jest bardzo droga – ubolewał E. Darwich.
Badania sondażowe są składową projektu pn. „Barometr Kaliski”, w ramach którego Miasto Kalisz wykupiło usługę przeprowadzenia jednego badania ilościowego zrealizowanego metodą CATI (telefoniczną) na grupie 1000 pełnoletnich mieszkańców Kalisza oraz trzech badań ilościowych wykonanych metodą CATI na próbie 500 pełnoletnich mieszkańców Kalisza, jak również dwóch badań fokusowych (FGI) na próbie 6-8 mieszkańców Kalisza.
Do tej pory, a więc od lutego 2023 roku do maja 2023 roku Wykonawca za badania sondażowe przeprowadzone tylko w 2023 roku otrzymał łącznie 79 tys. złotych. Wartość całej umowy wynosi 99 tys. zł. Ostatnia transza ma zostać wypłacona pod koniec listopada br.
HC
