Tie-breakiem zakończyło się sobotnie spotkanie Ligi Siatkówki Kobiet pomiędzy Energą MKS Kalisz a E.Leclerc Radomką Radom. W ostatnim meczu przed własną publicznością kaliszanki uległy rywalkom 2:3. O tym, która z ekip zajmie siódme miejsce na koniec sezonu 2018/2019 zadecyduje trzeci mecz, który odbędzie się w najbliższą sobotę w Radomiu.
Losy pierwszej, emocjonującej konfrontacji obu beniaminków LSK również rozstrzygnęły się dopiero w piątym secie, ale wówczas triumfowała ekipa Jacka Pasińskiego. Nic więc dziwnego, że Radomka przyjechała do Kalisza żądna rewanżu i postawiony sobie cel zrealizowała.
Kaliszanki rozpoczęły mecz fatalnie dość szybko pozwalając rywalkom odskoczyć na 4:14. Niestety tak dużej straty nie dały rady odrobić i pierwszą partię przegrały wyraźnie, 15:25. Sytuacja zmieniła się diametralnie w dwóch kolejnych odsłonach spotkania. Po ewidentnym falstarcie gospodynie wskoczyły na odpowiednie tory wygrywając trzeciego i czwartego seta odpowiednio do 18 i 23.
Jednak podopieczne Jacka Skroka nie zamierzały rezygnować i nie mając nic do stracenia postawiły wszystko na jedną kartę. W czwartej partii, dzięki lepszej skuteczności w grze blokiem, odskoczyły na 10:7. Wprawdzie ambitnie goniące wynik kaliszanki w końcówce seta złapały kontakt z przeciwniczkami, ale od stanu 21:22 punkty zdobywały już tylko radomianki. To również do nich należała decydująca, piąta część potyczki, którą wygrały do 6 i w konsekwencji całą batalię 3:2.
Warto dodać, że w sobotnim meczu zabrakło w składzie kaliskiej ekipy dwóch podstawowych zawodniczek, kapitan drużyny Ljubicy Kecman i doświadczonej Anny Miros, co z pewnością nie pozostało bez wpływu na przebieg i końcowy rezultat spotkania. Z drugiej zaś strony faktem jest, że od samego początku podopieczne Jacka Pasińskiego miały problemy ze skuteczną finalizacją ataków, głównie ze skrzydeł.
Rozgrywające MKS-u ratowały się więc grą środkiem, a tu świetne efekty przynosiła współpraca z Alicią Ogoms, która w sumie zapisała na swoim koncie 17 oczek. Niestety na bojowo nastawioną tego dnia Radomkę była to niewystarczająca broń.
Póki co w rywalizacji o 7. miejsce w LSK jest remis 1-1. Decydujące starcie rozegrane zostanie w najbliższą sobotę w Radomiu.
Liga Siatkówki Kobiet / mecze o 7. miejsce/do dwóch zwycięstw
Energa MKS Kalisz – E.Leclerc Radomka Radom 2:3 (15:25, 25:18, 25:23, 21:25, 6:15) stan rywalizacji 1-1
Energa MKS Kalisz – Alicia Ogoms (17), Adrianna Budzoń (2), Ewelina Janicka (4), Rebecka Lazic (17), Natalia Strózik (6), Ewelina Brzezińska (7) oraz Klaudia Kulig (l), Katarzyna Wawrzyniak, Aleksandra Wańczyk, Kinga Dybek (4), Aleksandra Cygan (5)
E.Leclerc Radomka Radom – Sara Sakradzija (17), Alicja Grabka (5), Izabela Bałucka (10), Brittany Abercrombie (12), Gabriela Ponikowska (11), Gabriela Borawska (13) oraz Kinga Drabek (l), Olga Samul (l), Maja Pelczarska, Julita Molenda (1), Majka Szczepańska (10) , Sonia Kubacka (1), Renata Biała.
MVP: Sara Sakradzija (Radomka)