Strona główna Aktualności Ul. Henryka Kinastowskiego? To plan na nowo wydzieloną drogę na kaliskim osiedlu Dobrzec

Ul. Henryka Kinastowskiego? To plan na nowo wydzieloną drogę na kaliskim osiedlu Dobrzec

0
0

Jest projekt uchwały ws. nadania nowo wydzielonej drodze w Kaliszu ul. Henryka Kinastowskiego – dziadka prezydenta Krystiana Kinastowskiego, który nadzorował między innymi budowę Osiedla Dobrzec, Kaliniec, Serbinów i Widok, Dom Technika „NOT”, obiekty „Metalplastu”, Hotel „Prosna”, kaliski szpital. Są jednak pewne wątpliwości.


Ul. Henryka Kinastowskiego w Kaliszu to plan na nowo wydzieloną drogę na osiedlu Dobrzec, która ma łączyć ulicę Marii Skłodowskiej-Curie z ulicą Biskupicką. Inicjatywa nadania tej nazwy wyszła od Spółdzielnia Mieszkaniowa „Dobrzec”, a wniosek został pozytywnie zaopiniowany przez Radę Osiedla Dobrzec oraz Komisję Prawa, Porządku Publicznego oraz Samorząd Osiedlowy Rady Miasta Kalisza.

Radni Koalicji Obywatelskiejw Kaliszu złożyli wniosek do Instytutu Pamięci Narodowej, aby wydano opinię na temat zgodności tej nazwy z ustawą o dekomunizacji. Argumentują oni, że Henryk Kinastowski miał związek z PZPR i ORMO, co może wpłynąć na decyzję IPN. Ten fakt został jednak pominięty w biografii Kinastowskiego, która pojawiła się w uzasadnieniu uchwały.

– Nasz klub złożył odpowiedni wniosek do Instytutu Pamięci Narodowej w Łodzi, by wydano stosowną opinię związaną z osobą Henryka Kinastowskiego, ze względu na obowiązujące prawo, ustawę o dekomunizacji. Ustawa ta została wdrożona przez poprzednie rządy Prawa i Sprawiedliwości w całym kraju i jej konsekwencje mieliśmy okazje w Kaliszu realizować – mówiła radna klubu Koalicji Obywatelskiej Magdalena Sekura-Nowicka.

Kaliscy radni Koalicji Obywatelskiej powołują się na Słownik Biograficzny Wielkopolski Południowo-Wschodniej Ziemi Kaliskiej, w którym widnieje zapis, że Henryk Kinastowski należał do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.

– Bez względu na ocenę rozwiązań prawnych, jest to prawo powszechnie obowiązujące, co do którego nie ma nikt najmniejszych zastrzeżeń. To jest twarde prawo, ale prawo. Z bolącym sercem, broniąc osoby Pana Bolesława Rumińskiego, jako twórcy Naczelnej Organizacji Technicznej, który naprawdę jako inżynier bardzo zasłużył się przy budowie całej Polski, jednak z uwagi na fakt jego przynależności partyjnej do PZPR oraz zasiadania w lożach poselskich, trzeba było zmienić nazwę ulicę z Rumińskiego na Zacisze. Nikt nie kwestionuje dokonań Henryka Kinastowskiego w Kaliszu, jednak czytamy bardzo wyraźnie o jego członkostwie w PZPR czy przewodniczeniu Towarzystwu Pomocy Ochotniczej Rezerwy Milicji. Mamy głęboką wątpliwość czy w związku z tym, ten patron uzyska akceptację IPNu w tym zakresie. Przypuszczamy, że gdybyśmy chwalili tę nazwę bez konsultacji z IPN, to wciągu miesiąca czy dwóch takie pismo o odrzuceniu tego aktu moglibyśmy otrzymać. Pośpiech nie jest wskazany– mówi podczas briefingu prasowego radny Klubu Koalicji Obywatelskiej Dariusz Grodziński.

Teraz czekają na procedowanie tego wniosku.

– Może to potrwać nawet do 3 miesięcy. Nie zgadzamy się na to, by taka uchwała została przyjęta przez radę miasta i apelujemy by radni wszystkich klubów wstrzymali się do czasu rozstrzygnięcia tego tematu, z uwagi, że nikt nie poczynił kroków by zweryfikować pod względem ustawy o dekomunizacji. Apelujemy by ściągnąć ten punkt z porządku obraz najbliższej sesji Rady Miasta – mówi Magdalena Sekura-Nowicka.

Jak się okazuje, w naszym mieście istnieje coś takiego jak „bank nazw i nazwisk”, które mogłyby zostać nadane wskazanej ulicy, rondu czy innemu obiektowi. Ten wątek poruszył podczas spotkania z dziennikarzami radny Marcin Małecki, który składając niegdyś interpelację ws. Asnykowca, usłyszał o tym „banku”.

– W 2021 roku kiedy składałem interpelację usłyszałem, że obowiązuje kolejka nazw i nazwisk, niezależnie od zasług. Chodzi o interpelację ws. kaliszanina, Asnykowca, bohatera II światowej Henryka Jedwabia, który miał wszystkie odznaczenia francuskie, brytyjskie, polskie. Dwukrotnie jako Polak uczestniczył w 2 natarciach na Monte Casino. Był komandosem jednostek brytyjskich i polskich. Ta osoba od 2021 roku czeka na swoją ulicę. Dlatego ponowiłem swoją prośbę w czerwcu br. Zdziwiłem się, że są proponowane nazwiska poza kolejką – mówił radny Marcin Małecki.


OZA

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Wypadek na DW449. Przewrócony motocykl uderzył w auto z lawetą. Pojazdy wpadły do rowu

Wypadek w podkaliskiej gminie Brzeziny. Na prostym odcinku drogi wojewódzkiej nr…