W Sądzie Okręgowym w Kaliszu właśnie ruszył proces 35-letniego Adriana M. oskarżonego o zabójstwo z użyciem noża na ul. Marii Skłodowskiej-Curie 40-letniego Tomasza J. Mężczyzna został ugodzony w serce.
Przypomnijmy, że to tych tragicznych wydarzeń doszło w dniu 18 marca 2023 roku, około godziny 23:00. Wówczas o sprawie poinformowaliśmy jako pierwsi, kilka minut po samym zdarzeniu, które miało miejsce na ścieżce pieszo-rowerowej.
Wtedy pierwsze informacje dotarły do nas od okolicznych mieszkańców. Z ustaleń pracujących na miejscy zdarzenia funkcjonariuszy wynikało, że pomiędzy dwoma mężczyznami doszło do nieporozumienia. Jeden z nich – 40-letni Tomasz J. doznał obrażeń w postaci rany kłutej klatki piersiowej. Pomimo podjętej resuscytacji jego życia nie udało się uratować.
W związku ze zdarzeniem zatrzymanych zostało mężczyzn w wieku 34, 33, 28 i 31 lat. W dniu 21 marca 2023 roku Sąd Rejonowy w Kaliszu – na posiedzeniu aresztowym – zastosował najsurowszy środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy Adriana M. Pozostała trójka ma status świadka.
W środę, 17 stycznia br. w Sądzie Okręgowym w Kaliszu ruszył proces 35-letniego napastnika. Prokurator odczytał mężczyźnie akt oskarżenia.
– Oskarżam Adriana M. o to, że działając z bezpośrednim zamieram pozbawienia życia Tomasza J., zaatakował go w ten sposób, że podczas szarpaniny z pokrzywdzonym dwukrotnie użył wobec niego gazu pieprzowego, pryskając nim w okolice twarzy pokrzywdzonego oraz dwukrotnie kopnął go w okolicę klatki piersiowej a następnie zadał pokrzywdzonemu jeden cios w lewą okolicę boczną klatki piersiowej, przy użyciu noża metalowego o długości 8,5 cm, szerokości 1,9 cm i grubości 2,5 mm, w wyniku czego spowodował u pokrzywdzonego ranę kłutą klatki piersiowej, w następstwie czego doszło do przecięcia żeber oraz ściany lewej komory serca na długości 1,5 cm i grubości 1,5 cm, co spowodowało masywny krwotok wewnętrzny, skutkujący śmiercią pokrzywdzonego.
Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Zeznał, że nie chciał zabić pokrzywdzonego. Pokrzywdzony Tomasz J. miał zaatakować 35-latka. Ten w obronie użył gazu. Oskarżony wyjął nóż, który zawsze miał przy sobie. Nie wie jak doszło do ugodzenia nożem. Jak zeznaje, napastnik był agresywny i pod wpływem alkoholu.
Oskarżonemu grozi kara od 8 do 15, 25 lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
PZA
