Groźnie wyglądające zdarzenie na skrzyżowaniu dróg w lesie w Wolicy pod Kaliszem. Samochód osobowy wypadł z drogi i uderzył w betonowy mostek. Siedzący za kierownicą mężczyzna opuścił pojazd o własnych siłach i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Do zdarzenia doszło w czwartek, 17 lutego po godzinie 13.00 w lesie, na drodze wyjazdowej z Kalisza w kierunku Borku. Czarne osobowe Suzuki, które poruszało się od centrum miasta w kierunku Godziesz Wielkich zjechał z pasa ruchu na prawe pobocze, uderzyło w znak i wpadło do przydrożnego rowu zatrzymując się i niszcząc betonowy mostek. Kierowca pojazdu opuścił go o własnych siła i odszedł z miejsca zdarzenia pozostawiając pootwierane drzwi.
Świadkowie zdarzenia powiadomili o zaistniałej sytuacji Komendę Miejską Policji w Kaliszu. Na miejscu, już kilka minut później, pojawił się patrol Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej. Mundurowi zaczęli sprawdzać numery rejestracyjne pojazdu w policyjnej bazie danych w celu ustalenia właściciela zniszczonego auta. Po ponad 30 minutach od zdarzenia na miejscu pojawił się… kierowca Suzuki.
– okazało się, że 29-letni mężczyzna zasnął za kierownicą auta i zjechał z drogi uderzając w betonowy mostek. Mieszkaniec powiatu kaliskiego tłumaczył funkcjonariuszom, że odszedł z miejsca zdarzenia w celu szukania pomocy – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
I faktycznie. Po krótkiej rozmowie z policjantami na miejscu pojawiła się pomoc drogowa, która wyciągnęła i odholowała zniszczony pojazd.