Strona główna Aktualności Wynajmował mieszkania i znikał bez śladu. Oszust Grzegorz B. zatrzymany w Kaliszu [FOTO]

Wynajmował mieszkania i znikał bez śladu. Oszust Grzegorz B. zatrzymany w Kaliszu [FOTO]

0
2

Ukrywał się i ślizgał przed wymiarem sprawiedliwości wynajmując na terenie Kalisza kilka mieszkań jednocześnie. Nie płacił ludziom najmu narażając ich na ogromne koszty. Za każdym razem znikał bez śladu. Mowa o 59-letnim Grzegorzu B., który dzięki czujności właścicieli mieszkania bloku przy ul. Aliny Szapocznikow i przy współpracy z portalem Kalisz24 INFO wpadł podczas próby opuszczenia lokalu.


Ale zacznijmy od początku. To napewno was zaciekawi! Na pierwsze informacje dotyczące „niesłownego” 59-letniego Grzegorza B. trafiliśmy na przełomie stycznia i lutego br. To właśnie wtedy wynajął Pan Marek, jeden z naszych czytelników wynajął mężczyźnie 3-pokojowe mieszkanie w bloku przy ul. Adama Asnyka. Mężczyźni umówili się na podpisanie umowy już następnego dnia, niestety przez równy miesiąc Grzegorz B. unikał spotkań z właścicielem lokalu. Jednym z głównych tłumaczeń była praca na kolei i ciągle wyjazdy, później smierć matki, pobyt w szpitalu i źle samopoczucie. Oczywiście teraz już wiemy, że nic z tych rzeczy prawdą nie było.

Na prośbę Pana Marka pojechaliśmy razem z nim do mieszkania porozmawiać z wynajmującym i prosić go o zwrot kluczy i opuszczenie lokalu. W środku jednak nikogo nie było. Jak się okazało wszystkie okna znajdujące się w mieszkaniu były otwarte a kaloryfery rozkręcone na „5”. Wnętrze było nietknięte, łazienka nieużywana, a kuchenne sprzęty odłączone od gniazdka. Wtedy zrozumieliśmy, że B. prawdopodobnie chciał naciągnąć wynajmującego na koszty (1700 zł). Zamki w drzwiach wejściowych zostały wymienione na nowe a kontakt z Grzegorzem B. został urwany.

Pod koniec kwietnia do naszej redakcji została wysłana wiadomość – tym razem od czytelniczki – z opisem bardzo podobnej sytuacji i prośbą, o ostrzeżenie innych osób. Sprawa jednak ucichła.

Przełom w sprawie nastąpił w miniony piątek, 22 lipca br. Na nasz komunikator WhatsApp została przesłana wiadomość zawierająca zdjęcie siwego mężczyzny i krótki filmik ukazujący jego wystraszoną postać. Siedział na krześle trzymany przez właściciela mieszkania. Grzegorz B. był w trakcie opuszczania lokalu o wysokim standardzie, oczywiście nie miał zamiaru uregulować czynszu, najmu oraz kaucji. Od razu rozpoznaliśmy tę twarz!

Pilnie skontaktowaliśmy się z naszymi Czytelnikami i pojechaliśmy pod wskazany adres – nowy blok spółdzielni Dobrzec przy ul. Aliny Szapocznikow 10. To był strzał w dziesiątkę! Przerażony mężczyzna błagał żeby go wypuścić. Chciał od razu uregulować zaległości i dać każdemu z nas po 1000 zł pod warunkiem, że sprawa obejdzie się bez interwencji policji.

Sprawa nabrała jednak bardzo niepokojącego charakteru. I w tym przypadku mieszkanie było kompletnie puste. Grzegorz B. posiadł tylko spodnie i bluzę, którą miał na sobie, jedno prześcieradło, szczoteczkę do zębów i telefon na kartę. Na stole natomiast stos dokumentów – dziesiątki umów najmu mieszkań, kilkanaście kluczy i dziesiątki kartek i karteczek z zapisanymi danymi osobowymi różnych osób. Imiona i nazwiska, serie oraz numery dowodów osobisty, daty wydania i ważności tych dokumentów, numery pesel czy imiona rodziców…

O fakcie niezwłocznie powiadomiliśmy policję. Funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu pojawili się na miejscu już po kilku minutach. Po wejściu do mieszkania wysłuchali dwóch oszukanych właścicieli mieszkań i przystąpili do sprawdzania danych Grzegorza B. w systemach informatycznych.

Szybko okazało się, że B. jest poszukiwany przez Komendę Powiatową Policji w Ostrowie Wielkopolskim – Wydział Przestępstw Gospodarczych oraz prokuraturę.

Na chwilę obecną mogę jedynie potwierdzić, że mężczyzna faktycznie był poszukiwany. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy w jednym z mieszkań ma terenie Kalisza i przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Aktualnie trwają czynności śledczych – tłumaczy portalowi Kalisz24 INFO kom. Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Podczas naszej obecności w mieszkaniu a także w trakcie trwania policyjnej interwencji na numer telefonu na kartę Grzegorza B. cały czas dobijały się kolejne oszukane przez niego osoby. Przychodziły także wiadomość SMS z prośbą o pilny kontakt i uregulowanie płatności.

WSZYSTKIE OSOBY, KTÓRE ZOSTAŁY OSZUKANE CZY NARAŻONE NA KOSZTY PRZEZ GRZEGORZA B. PROSZONE SĄ O KONTAKT Z NAJBLIŻSZĄ JEDNOSTKĄ POLICJI.

Sprawa jest w toku.

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Dlaczego warto skorzystać z usług profesjonalistów przy przewozie mebli?

Fachowcy w dziedzinie transportu wykorzystują zaawansowane narzędzia i techniki,…