Straż Pożarna na prośbę funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu wznowiła poszukiwania zaginionego 29-letniego kaliszanina. Przy użyciu sonarów przeczesywane jest dno rzeki przy Wale Bernardyńskim. Śladów mężczyzny szukają także psy tropiące.
W poniedziałek, 23 stycznia mija 20 dni od zaginięcia 29-letniego Mateusza. Dziś do Kalisza przyjechał specjalistyczny zastęp z KW Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu z sonarami. W akcji uczestniczył także zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1 KM PSP w Kaliszu a także zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej z łodzią.
Przypomnijmy, że kaliszanin zaginął we wtorek, 3 stycznia br. o godzinie 15.30. Mężczyzna wyszedł z domu przy ulicy Wieniawskiego i do chwili obecnej nie nawiązał kontaktu z rodziną. 29-letni przekazał domownikom, że idzie do apteki zrealizować receptę. Wcześniej – jak zaznacza rodzina – mężczyzna przebywał w szpitalu. Ostanie logowanie telefonu komórkowego zaginionego w sieci zlokalizowane było w okolicach ścieżki przy Wale Bernardyńskim, za stacją paliw Orlen.
Jeżeli ktoś widział mężczyznę prosimy o piony kontakt policją bądź z rodziną 29-latka pod numerem telefonu 665654116.
Rysopis: Wzrost 170 cm, włosy ciemne, lekki zarost na twarzy, okulary korekcyjne. W chwili zaginięcia ubrany był w szare spodnie dresowe, jasnoszarą bluzę z kapturem, kurtkę zimową i buty sportowe czarno-niebieskie.