Strona główna Sport Zapachniało niespodzianką. Siatkarze powalczyli z liderem.

Zapachniało niespodzianką. Siatkarze powalczyli z liderem.

0
0

Po raz kolejny udowodnili, że nawet rywale z czuba tabeli nie mogą czuć się przy nich bezpiecznie. Tym razem o sile drugoligowego zespołu siatkarzy Energi MKS przekonał się lider zmagań w grupie 3, ekipa Czarnych Rząśnia. W sobotnim starciu, w hali przy Łódzkiej przyjezdni ugrali tylko dwa punkty, w dodatku po ciężkim boju w tie-breaku.

Podopieczni Mariusza Pieczonki i Wojtka Pytlarza lubią zaskakiwać, zwłaszcza gdy areną ligowych zmagań jest ich własna hala. Tak też było podczas sobotniego meczu 15. kolejki II ligi, w którym podejmowali aktualnego lidera grupy 3 – zespół Czarnych Rząśnia.

Już pierwszy set, wygrany przez kaliszan 25:21, pokazał, że w konfrontacji z faworyzowanym rywalem nie stoją oni na straconej pozycji. Zwłaszcza, że i w drugiej partii do zwycięstwa  zabrakło niewiele. Gospodarze prowadzili już 23:21, ale ostatecznie przegrali na przewagi 24:26.

– Przygotowywaliśmy się do tego spotkania, wiedzieliśmy co gra przeciwnik. Momentami  zabrakło trochę dokładności, w sytuacjach kiedy mogliśmy zdobyć dodatkowe punkty. Trzeba jednak zaznaczyć, że zespół z Rząśni ma kilku klasowych zawodników, którzy grali na parkietach zarówno I ligi jak i ekstraklasy, i to doświadczenie w decydujących momentach meczu robiło różnicę – ocenia Mariusz Pieczonka,  trener Energi MKS.

Całkiem nieźle dla kaliszan rozpoczął się też trzeci set, w którym prowadzili do stanu 9:8. Wprawdzie później tracili przewagę, ale pod koniec znów wyrównali na 20:20, a przy stanie 22:24 obronili setbola. Ostatecznie przegrali do 23, ale nadal nie składali broni, o czym rywale przekonali się  w czwartej odsłonie spotkania. Do chwili kiedy na tablicy wyników pojawił się remis 18:18, gra układała się falami. Dwukrotnie udało się kaliszanom odskoczyć na trzy punkty, ale przeciwnik niemal od razu odrabiał straty. Końcówka należała jednak do miejscowych, którzy dobrze popracowali blokiem i wbrew wysoce kontrowersyjnym decyzjom sędziowskim wygrali tę partię do 20.

Wszystko miało się zatem rozstrzygnąć w tie-breaku. Zacięta walka toczyła się do ostatniej piłki. Przy zmianie stron  kaliszanie prowadzili 8:7, ale później mieli problemy z przyjęciem zagrywki i to przyjezdni wypracowali kilkupunktową przewagę (12:9). Nie zraziło to jednak gospodarzy, którzy najpierw doprowadzili do remisu 13:13, a później stoczyli emocjonujący pojedynek w grze na przewagi. Niestety w decydującym momencie nie ustrzegli się błędu, a doświadczeni rywale chętnie skorzystali z prezentu. Wygrali 17:15 i całe spotkanie 3:2.

– Czasami emocje biorą górę i wtedy trudno jest nam skupić się nad jedną dobrą akcją. Jestem jednak bardzo zadowolony, że to, nad czym pracowaliśmy podczas treningów zadziałało w trakcie  meczu. Chwilami zabrakło odrobiny szczęścia, które w sporcie też jest potrzebne. Mimo wszystko bardzo się cieszę z tego jednego punktu, bo każdy taki zdobyty z zespołem z góry tabeli, powoduje że zbliżamy się do miejsca 4-5, które chcielibyśmy utrzymać – dodaje trener Pieczonka.

Kaliszanie urwali liderowi jeden, ale z racji trzeciej z rzędu porażki spadli w tabeli grupy 3  na szóste miejsce. Dystans do wyprzedzających ich zespołów jest jednak niewielki, więc nadal mają duże szanse na zajęcie nawet trzeciej lokaty przed fazą play-off. Na razie w drugoligowych zmaganiach czeka ich prawie miesiąc przerwy.

Tekst i zdjęcia: Karina Zachara  

II liga piłki siatkowej mężczyzn/grupa 3
runda zasadnicza/mecz 15. kolejki/27 stycznia

Energa MKS Kalisz – LKS Czarni Rząśnia 2:3 (25:21, 24:26, 23:25, 25:20, 15:17)
Energa MKS Kalisz – Kopacz, Lipa, Telega, Pluto, Porada, Pytlarz oraz Wyrwich (l),  Kaczmarek (l), Ozdowski, Nawrot, Zych.

Wyniki pozostałych spotkań 15. kolejki
SMS PZPS II Spała – PGE Skra II Bełchatów 2:3 (25:13, 25:17, 24:26, 20:25, 12:15)
Wifama Łódź – SPS Słupca 0:3 (11:25, 23:25, 22:25)
Bzura Ozorków – Mickiewicz Kluczbork 0:3 (21:25, 14:25, 14:25)
LKPS Borowno – Caro Opoczno/przełożony na 16 lutego

Tabela grupy 3 po 15. kolejce
1. LKS Czarni Rząśnia 15, 38, 42:15
2. Mickiewicz Kluczbork 15, 36, 41:15
3. Skra II Bełchatów  15, 27, 31:24
4. SPS Konspol Słupca 15, 26, 30:25
5. LKPS Borowno  14, 25, 30:21
6. Energa MKS Kalisz 15, 25, 27:24
7. MKS Bzura Ozorków   15, 22, 27:26
8. SMS PZPS II Spała 15, 14, 20:35
9. Caro Opoczno  14, 9, 14:36
10. Wifama Łódź  15, 0, 4:45

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Sport

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Energa MKS Kalisz: W piątek domowe starcie z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski!

Przed nami kolejne domowe starcie kaliskich szczypiornistów. W piątek, 6 grudnia o godz. 1…