Zdemolował i próbował ukraść miedziane parapety zamontowane na budynku jednego z kaliskich kościołów – nie zdążył. Został zatrzymany przez policjanta z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą, który własnie jechał na służbę.
We wtorek, 6 października w godzinach wczesnoporannych policjant jadący na służbę, zauważył w rejonie jednego z kaliskich kościołów dziwnie zachowującą się osobę. Wyraźnie zdenerwowany mężczyzna, próbował zdemontować… miedziany parapet. Funkcjonariusz przypuszczał, że może to być próba kradzieży. Postanowił natychmiast interweniować.
– Pracownik kaliskiej Komendy przekazał swój telefon przechodzącej w pobliżu kobiecie prosząc, aby zadzwoniła na numer alarmowy i powiadomiła o zaistniałej sytuacji Oficera Dyżurnego. Sam podbiegł do mężczyzny i zatrzymał go – informuje portal Kalisz24 INFO asp. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Zaskoczony widokiem nieumundurowanego policjanta 57-latek przyznał, że próbował ukraść parapety. Przy sobie miał cały zestaw narzędzi potrzebnych do ich demontażu.
Mężczyzna został przekazany policyjnemu patrolowi, który został skierowany na miejsce przez Oficera Dyżurnego. Trafił on do pomieszczeń dla osób zatrzymanych. Jeszcze tego samego dnia usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu kara nawet 5 lat pozbawienia wolności. Okazało się, że mężczyzna miał już na swoim koncie podobne tego typu kradzieże.