Zadłużenie miasta i jego jednostek wynosi dziś blisko 400 mln zł. To dziś średnio 4500 zł miejskiego długu na każdego mieszkańca Kalisza – To rekord, tak źle jeszcze nigdy nie było – mówi posłanka Klubu Lewicy Karolina Pawliczak.
W obliczu pandemii, inflacji oraz złej sytuacji samorządów, związanej z wprowadzonymi przez rządzących zmianami podatkowymi Karolina Pawliczak spytała o stan miejskich finansów prezydenta Miasta Kalisza Krystiana Kinastowskiego. Ten w przesłanej odpowiedzi uspokaja, że sytuacja jest stabilna, ale z załączonych danych wynika, że Gród nad Prosną i jego jednostki są dziś zadłużone na rekordową kwotę blisko 400 mln zł.
Kwota zadłużenia miasta na koniec 2021 r. to blisko 275 mln. zł. Zobowiązania spółek miejskich na koniec 2020 r. długoterminowe i krótkoterminowe to łącznie ponad 122 mln. zł. W sumie zadłużenie, kredyty i pożyczki miasta oraz spółek wynoszą blisko 400 mln. zł.
– Tak źle jeszcze nigdy nie było – mówi posłanka Karolina Pawliczak. – Zastanawiające jest ogromne zadłużenie miejskich spółek: Aquaparku, Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego czy kaliskich wodociągów. Porażająca jest suma zobowiązań miasta i spółek która wynosi blisko 400 mln zł. Oznacza to, że na każdego mieszkańca Kalisza przypada dziś średnio 4500 zł miejskiego długu. Mniej więcej tyle przed wyborami prezydent Kinastowski obiecywał oszczędności każdej kaliskiej rodzinie. Niestety, zamiast zysku i oszczędności mamy coraz większe długi i podwyżki.
Włodarz najstarszego miasta w Polsce Krystian Kinastowski, w odpowiedzi na pismo posłanki Pawliczak podnosi, że Miasto Kalisza wskoczyło o 10. pozycji w prestiżowym rankingu samorządów „Rzeczpospolitej” i że wprowadza oszczędności.
– Obecna sytuacja finansowa miasta jest stabilna, a podejmowane działania przyczyniły się do wysokiego wyniku Kalisza w prestiżowym rankingu samorządów „Rzeczpospolitej”. miasto z 21. pozycji w 2020 roku awansowało na miejsce 11. w 2021 roku. Rozwijamy nasze miasto w sposób zrównoważony, inwestujemy w zasób mieszkaniowy, drogi i edukację, realizujemy programy w ramach polityki społecznej i zdrowotnej, odbetonowujemy i zazieleniamy miasto, rewitalizujemy śródmieście. Na dużą część inwestycji pozyskujemy środki zewnętrzne. Wprowadzamy oszczędności.
Tu warto się na chwilę zatrzymać i przypomnieć kosztowny remont gabinetu za bagatela 200 tysięcy złotych w czasach pandemii, czy nie tak dawnej podwyżce dla samego prezydenta miasta czy zabetonowanej i zrewitalizowanej ul. Śródmiejskiej, która w chwili obecnej ma chyba jeden z najszerszych chodników i ścieżki rowerowe.
