Kilka dni temu do oficera dyżurnego Straży Miejskiej Kalisz wpłynęła informacja o niewielkim, dzikim wysypisku zlokalizowanym na osiedlu Dobrzec. Okazało się, że na jednej z polnych dróg porzucono pozostałości sprzętu komputerowego.
Po otrzymanym zgłoszeniu strażnicy miejscy udali się we wskazane miejsce, gdzie ujawnili pozostałości po komputerach, drukarkach, tonerach oraz kartony i inne papiery. Wyposażeni w gumowe rękawiczki funkcjonariusze przeszukali śmieci. Dalej drogą dedukcji doszło do wytypowania osób, podejrzanych o wyrzucenie „śmieci”. Następnie strażnicy dotarli do potencjalnych sprawców.
– W trakcie interwencji okazało się, że właściciel odpadów zlecił firmie zewnętrznej wywóz odpadów, za co zapłacił. Firma z której skorzystał deklarowała, że odpady zostaną wywiezione na legalne wysypisko. W wyniku kolejnych działań udało się dotrzeć do sprawcy porzucenia odpadów. Właściciel firmy wywozowej został ukarany mandatem w wysokości 500 zł, a teren posprzątany – informuje Agata Dybioch ze SM Kalisza.
KL
10 grudnia 2020 w 07:22
5000 tys. kary powinno być za to. Odbioru sprzętu od zleceniodawcy chyba nie robił za darmo, tylko pobrał opłatę. Jak pobrał i nie odwiózł do zakładu utylizacji a wywalił byle gdzie, to podwójnie przeskrobał. Mandat za wywalenie byle gdzie to jedno, a za oszustwo klienta? Aha i upublicznić dane tej „firmy”