Dobre warunki pogodowe sprzyjają łamaniu przepisów ruchu drogowego, szczególnie tych, dotyczących dopuszczalnej prędkości. W minioną sobotę, w ciągu czterech godzin, policjanci drogówki zatrzymali aż 10 kierowców, którzy w rażący sposób przekroczyli dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym.
Przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h wiąże się nie tylko z utratą prawa jazdy na trzy miesiące, ale też z wysokim mandatem wysokości od 1500 do 2500 złotych oraz punktami karnymi w ilości odpowiednio 13 lub 15. Pomimo dotkliwych konsekwencji związanych z popełnieniem tego typu wykroczenia, wielu kierowców nadal ignoruje obowiązujące ograniczenia i przepisy. Wobec takich nieodpowiedzialnych zachowań na drodze policjanci działają zdecydowanie, wykorzystując wszelkie przewidziane prawem środki.
W minioną sobotę przekonało się tym 10 kierowców, którzy w związku z przekroczeniem dozwolonej prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym, musieli na trzy miesiące pożegnać się ze swoim dokumentami uprawniającymi do kierowania pojazdami. Co istotne wszystkie kontrole zostały przeprowadzone na tym samym odcinku drogi, na terenie tylko jednej miejscowości w gminie Blizanów.
– Swoistego rodzaju niechlubnym rekordzistą okazał się 30-letni kierowca mazdy. Mieszkaniec powiatu kaliskiego w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie do 50 km/h jechał z prędkością, aż 121 km/h. Kierowca stracił prawo jazdy. Będzie mógł je odzyskać za 3 miesiące – informuje st. asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Od początku roku kaliscy policjanci zatrzymali już ponad 300 praw jazdy w związku z rażącym przekroczeniem dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym.
Ładna pogoda i sucha nawierzchnia nie zawsze gwarantują bezpieczeństwo na drodze. Konieczne jest jeszcze przestrzeganie przepisów, ostrożność i dużo rozwagi. Pamiętajmy, że bezpieczeństwo nasze i naszych bliskich zależy w dużej mierze od nas samych.
PZA / za KMP