Wcześniejsze doniesienia o odwołaniu dwóch wiceprezydentów stało się faktem. W dniu 9 marca br. prezydent Grzegorz Sapiński podjął decyzję o dymisji Karoliny Pawliczak i Artura Kijewskiego.
– Jestem zaskoczona tą decyzją prezydenta, lecz z perspektywy czasu widzę wyraźnie, że było to przemyślaną akcją że przygotowywał się do niej od wielu miesięcy. Nie jest prawdą, że radni nie chcieli się spotkać po sesji Rady Miejskiej, nie było woli do spotkania. Jestem zaskoczona formą odwołania, bowiem ja dowiedziałam się o tym przez media. Moje zaskoczenie jest tym większe, że Grzegorz Sapiński sam w jednym z wywiadów podkreślił, że ocenia moją pracę pozytywnie – mówiła wiceprezydent Karolina Pawliczak podczas briefingu dla dziennikarzy.
Odwołanie Drugiego i Trzeciego zastępcy prezydenta nastąpiło w formie Zarządzenia z dnia 9 marca 2018 r., które weszło w życie z dniem jego podpisania. Przypomnijmy, że powodem usunięcia ze stanowisk K. Pawliczak i A. Kijewskiego było wyrażenie sprzeciwu w trakcie głosowania nad projektem uchwały dot. przyłączenia gm. Żelazków do Kalisza. Jak podkreślili radni Sojuszu Lewicy Demokratycznej, ugrupowanie popiera zamysł poszerzenia granic administracyjnych Kalisza, lecz nie w taki sposób, jaki zakładała uchwała z dnia 1 marca br.
Jak twierdzi K. Pawliczak, odwołanie wiceprezydentów ze swych stanowisk wskutek głosowania przeciwko projektowi uchwały, było tylko pretekstem. – Po zdjęciu ww. projektu z porządku obrad, prezydent Sapiński opuścił salę obrad. Nie było go również w pracy w piątek, w poniedziałek unikał spotkań, we wtorek również go nie było, a w środę powiedział wyraźnie, że oczekiwał na spotkania oraz ruch ze strony swych współkoalicjantów – dodała K. Pawliczak.
– Chcemy iść w rozszerzenie granic miasta Kalisza, ale o poszczególne sołectwa, które były zaproponowane w trakcie podejmowania uchwały. Nie chcemy zagrabiać ziemi gm. Żelazków. Jesteśmy w aglomeracji kalisko-ostrowskiej. Chcemy działać po partnersku, bo tego wymagają dzisiejsze czasy i musimy się szanować. Mając sygnały od mieszkańców gm. Żelazków, że to jest farsa i żebyśmy się w to nie bawili, podjęliśmy decyzję klubową taką, żeby nie poprzeć tego projektu uchwały – mówił radny Tomasz Grochowski.
Co dalej z koalicją?
Zgodnie z Kaliską Umową Koalicyjną zawartą pomiędzy Klubem Radnych Stowarzyszenia Wspólny Kalisz, Klubem Radnych Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Klubem Radnych Prawa i Sprawiedliwości w dniu 12 grudnia 2014 r., umowa może zostać wypowiedziana przez każdą ze stron w formie pisemnej z zachowaniem 3 miesięcznego okresu wypowiedzenia w przypadku podjęcia przez dane ugrupowanie działań niezgodnych z etyką samorządową lub sprzecznych z wcześniejszymi ustaleniami stron. Niniejsze porozumienie będzie obowiązywało do zakończenia VII kadencji samorządu w latach 2014-2018.
– Kluczowe decyzje w sprawach dotyczących miasta będą każdorazowo poprzedzone konsultacjami między koalicjantami. W punkcie ostatniej sesji takiego spotkania nie było. Pisaliśmy w tej samej umowie, że każdy z klubów wchodzących w skład koalicji jest uprawniony do desygnowania jednego kandydata na stanowisko wiceprezydenta miasta Kalisza zgodnie z przyjętymi uregulowaniami. Tak zrobiliśmy. Jeśli prezydent miał uwagę to mógł powiedzieć, że wycofuje poparcie czy ma uwagi do naszego wiceprezydenta i zgodnie z tą umową, by się do tego odniósł. Zanim cokolwiek zrobimy postaramy się spotkać z panem prezydentem i ze wszystkimi koalicjantami – zapowiedział radny Dariusz Witoń.