Niecodzienny widok w Nowych Skalmierzycach. We wtorek na dachu jednego z domów jednorodzinnych zauważono siedzącego… pawia. Do pomocy w jego ściągnięciu zadysponowano zastęp z Ochotniczej Straży Pożarnej. Nielot jednak nie był skory do współpracy.
Wszystko działo się we wtorek około godziny 11.00. Na dachu jednego z budynków mieszkalnych przy ul. Kamiennej w Nowych Skalmierzycach zauważono siedzącego przy kominie kolorowego pawia. Ptak prawdopodobnie uciekł z woliety prywatnej hodowli. Do jego ściągnięcia zadysponowano zastępy z lokalnej Ochotniczej Straży Pożarnej.
Strażacy, którzy podjęli próbę schwytania pawia w siatkę byli jednak bezsilni. Sprytniejszy nielot wiedział co się święci i z każdym krokiem strażaka przesuwał się po szczycie dachu do momentu, aż postanowił zlecieć na dół i oddalić się w nieznanym kierunku.
Jak tłumaczą sami druhowie, z takim przypadkiem nie mieli jeszcze do czynienia. Paw natomiast może być z siebie dumny, że nie dał się złapać.