W piątek, późnym wieczorem u zbiegu ul. Warszawskiej i Winiarskiej w Kaliszu doszło do groźnie wyglądającego pożaru drewutni i części budynku mieszkalnego, w którym schronienie znaleźli obywatele Ukrainy. Ci na szczęście zdążyli ewakuować się ze środka jeszcze przed przyjazdem służb.
Oficer dyżurny pełniący służbę na Miejskim Stanowisku Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu informację o pożarze budynku mieszkalnego otrzymał w piątek około godziny 23.30 od funkcjonariuszy policji. Pod wskazany adres niezwłocznie zadysponowano zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśnieczej nr 1 i 2 KM PSP w Kaliszu oraz zastępy ciężkie z Ochotniczej Straży Pożarnej Kalisz-Lis i Dobrzec.
Po dotarciu na miejsce pierwszych zastępów okazało się, że ogniem objęta była już cała drewutnia przylegająca do ściany budynku mieszkalnego oraz część dachu, pod którym schronienie znaleźli obywatele Ukrainy. Ci zdołali się ewakuować ze środka jeszcze przed przyjazdem ratowników. Wśród nich była kobieta z dwójką dzieci w wieku 7 i 2 lat. Na czas trwania akcji gaśniczej zaopiekowali się nimi funkcjonariusze Wydziału Prewencji i Profilaktyki Społecznej Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu udostępniając im miejsce w ciepłym radiowozie.
– Pożar został szybko złapany i ugaszony. Na chwilę obecną nie wiemy co było przyczyną wybuchu pożaru – relacjonował na miejscu akcji st. kpt. Szymon Zieliński, oficer prasowy KM Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Na szczęście nikt nie został ranny. Trwa dogaszanie pogorzeliska.
Swoje działania straż pożarna zakończyła chwilę przed godziną 2.00 w nocy. Miejsce zostało przekazane funkcjonariuszom Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego oraz policyjnym technikom.