Testy na przeciwciała COVID-19 trafią do sklepów sieci Biedronka w poniedziałek, 15 marca i mają być sprzedawane wyłącznie do wyczerpania zapasów! Podobne testy można kupić również m.in. w aptekach. Z kolei w Niemczech testy do sprzedaży wprowadziły już sieci ALDI i Rossmann. W najbliższych dniach sprzedaż testów planuje wprowadzić również Lidl.
W piątek, 12 marca sieć marketów Biedronka poinformowała, że testy trafią na sklepowe półki w najbliższy poniedziałek. Jeden klient będzie mógł kupić za jednym razem maksymalnie trzy sztuki. Pojedynczy test ma kosztować 49,99 zł. Ale uwaga! To nie będą testy wykrywające aktualne zakażenie koronawirusem, tylko testy na przeciwciała, czyli pozwalające wykryć, czy ktoś przeszedł już zakażenie (nawet jeśli było to np. kilka tygodni czy kilka miesięcy temu).
– Test jest wyjątkowo prosty w użyciu: do badania używa się małej próbki krwi, a czas oczekiwania na wynik to tylko ok. 10 minut – podaje na swojej stronie internetowej sieć sklepów Biedronka. I podkreśla, że to „produkt renomowanej firmy”, a konkretnie test Primacovid szwajcarskiego laboratorium Prima.
Jak podaje portal money.pl, na identyczny ruch zdecydowała się sieć Lidl. Produkt ma być dostępny „w ciągu kilku do kilkunastu dni”. Niemiecka sieć zamierza jednak iść krok dalej i oprócz testów serologicznych rozważa zaoferowanie także tych, które dadzą wynik pozytywny w przypadku aktywnego zakażenia.
– Wsłuchując się w potrzeby naszych klientów, również planujemy wprowadzić testy na COVID-19 do oferty Lidl Polska. Zapraszamy do śledzenia naszej oferty produktów na naszej stronie internetowej – powiedziała money.pl Aleksandra Robaszkiewicz, w sieci dyskontów odpowiedzialna za komunikację.
Eksperci podkreślają, że test serologiczny nie jest pomocny w przypadku diagnozowania „świeżych” zakażeń, ponieważ przeciwciała pojawiają się w organizmie od tygodnia do nawet trzech po zwalczeniu choroby.