Trwa rewitalizacja Głównego Rynku w Kaliszu. Na tym etapie prac wiadomo już jaki los czeka najsłynniejszą dziurę w mieście. „Dziurella” – a tak naprawdę rząpie – która została odsłonięta 6 lat temu podczas prac modernizacyjnych na kaliskiej starówce zostanie zasypana! To ostateczna decyzja konserwatora zabytków.
O szczegółach poinformował podczas briefingu prasowego Krystian Kinastowski, prezydent Kalisza. Zanim jednak „dziurella” zostanie zasypana, należy wykonać płytę fundamentową i osadzić duży zbiornik. Kolejnym problemem w tej fazie inwestycji są odkryte mury kamienic przedwojennego Kalisza.
– Zbiornik będzie przechwytywał nadmiar wody deszczowej i stopniowo odprowadzał ją do kanalizacji, która jest dalej w ulicy. Po osadzeniu tych zbiorników, które będą musiały być przeprojektowane i zrobione w taki sposób, żeby uwzględniały przebieg tych murów, tak żebyśmy nie musieli ich rozbierać. To wszystko zostanie zasypane i wykonana będzie płyta.
Wszystko to wiąże się z dodatkowymi kosztami, które będzie musiało ponieść miasto. Zasypanie kaliskiej „dziurelli” ma pochłonąć kolejne 200 tysięcy złotych.
Radni będą podejmować uchwałę o dodatkowych pieniądzach na wykonanie tego zadania na najbliższej sesji rady miasta.
Docelowo w miejscu „dziurelli” pojawi się niewielkich rozmiarów klomb i posadzkowa mapa Europy z wyraźnie zaznaczonym przebiegiem Szlaku Bursztynowego.
PZA