Wystarczyła jedna wiadomość i jeden wpis, aby poruszyć Wasze serca. Podopieczna Fundacji Dread of Life, która przebywa obecnie w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny przy ul. Poznańskiej w Kaliszu napisała krótką i bardzo poruszającą wiadomość…
– Nasza podopieczna, która przebywa obecnie w jednej ze szpitalnych sal na oddziale pediatrii napisała taką oto wiadomość – W naszym kaliskim szpitalu, na oddziale pediatrii temperatura w pokojach to grubo ponad 30 stopni. Nie ma czym oddychać. Dzieciaki chore – często z gorączką, kilka osób w pokoju i jest po porostu dramat. Nie każdy ma kogoś, żeby załatwił wentylator. – Niestety temperatura na zewnątrz jest okropnie męcząca i dzieciaki faktycznie nie dają rady. W salach jest ukrop – mówi Tomasz Jeżyk z fundacji Bread of Life
– Tomaszu Jeżyk, Twój post z prośbą o wentylatory dla małych dzieciaczków z oddziału pediatrii kaliskiego szpitala przy ul. Poznańskiej bardzo mnie poruszył i nie potrafiłam iść spokojnie spać! Zadziałałam, i oto są! Już rozdane! Do mojej osobistej akcji dołączył się znany mi już Krzysztof Łuczak, któremu bardzo serdecznie dziękuję. To była szybka i fajna akcja! Oby dzieciaczkom dobrze się dziś spało. – pisze na swoim facebook’owym profilu Pani Kamila Rachuta.
– Wzięłam z półki tyle, ile ich było w sklepie, chyba 14 sztuk, inaczej nie potrafiłam. To była tak wielka potrzeba, że zrezygnowałam ze swoich zobowiązań aby kupić tym maluszkom wentylatory, by choć na chwilę odetchnęły i poczuły ulgę – mówi portalowi Kalisz24 INFO Pani Kamila. – Byłam tam dosłownie 15 minut i pot leciał mi po całym ciele. Kiedy przekazałam wentylatory, to personel i ordynator dziękowali mi tak, jakbym przywiozła sztabki złota. Cały oddział był szczęśliwy i zadowolony! Dla mnie to jest szok, bo tak nie powinno być. Cieszę się, że mogłam pomóc. – dodaje