Nikt nie spodziewał się, że uroczystość pogrzebowa w gm. Blizanów w powiecie kaliskim przerodzi się w jeszcze większy dramat. Duchowny, który miał odprawić mszę i pożegnać wiernego chwilę wcześniej odebrał sobie życie.
Do tragedii doszło we wtorek, 10 maja przed godziną 13.00 na terenie kościoła p.w. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Blizanowie w powiecie kaliskim. Jak nieoficjalnie ustalił portal Kalisz24 INFO, proboszcz parafii już od kilku ostatnich dni miał zachowywać się dziwnie. Dziś na godzinę 13.00 zaplanowane były uroczystości pogrzebowe wiernego, którym miał przewodniczyć. Jeszcze przed samym pogrzebem wchodzącego do zakrystii kościelnej księdza widzieli najbliżsi zmarłego. Ci chcąc z nim porozmawiać poszli za nim. Niestety wszystkie drzwi zostały zamknięte od środka. Duchowny nie odpowiadał na wołania i nie otwierał drzwi.
Zaniepokojeni milczeniem proboszcza parafianie po około 20 minutach postanowili wyważyć drzwi wejściowe do kościoła. Tam znaleźli księdza, który odebrał sobie życie poprzez powieszenie na klamce drzwi od zakrystii.
– Na chwilę obecną mogę jedynie potwierdzić, że pod nadzorem prokuratury rejonowej w Kaliszu ustalamy dokładne okoliczności i przyczyny zgonu 58-letniego mężczyzny w powiecie kaliskim – informuje portal Kalisz24 INFO kom. Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Na miejsce zdarzenia udaje się zespół prokuratorów oraz technik kryminalistyki z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Nieoficjalnie mówi się, że 58-letni proboszcz miał przekazał siostrze zakonnej, żeby nikt go nie szukał bo go nie znajdą.
PZA