Jeden huk, później drugi, trzeci i krzyk. Na terenie jednego z budynków wielorodzinnych w centrum miasta kierowca BMW staranował bramę garażu, po czym – chcąc oddalić się z miejsca – uderzył w zaparkowane pod budynkiem dwa pojazdy. Kontynuując swoją „podróż” zatrzymał się na bramie wyjazdowej. Okazało się, że wszystkie szkody wyrządził… kompletnie pijany dozorca.
Widząc całą sytuację natychmiast zainterweniowali mieszkańcy bloku, którzy zabrali mężczyźnie kluczyki. Ten został zatrzymany przez policję. Wkrótce więcej informacji.