Program uroczystości:
- 9.00 – msza św. w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu,
- 10.30 – odtworzenie przysięgi z udziałem pododdziałów wojska, służby więziennej, młodzieży
klas mundurowych i harcerzy, plac św. Józefa, - 11.30 – przemarsz pododdziałów, pocztów sztandarowych i uczestników uroczystości,
- 12.00 – złożenie wiązanki kwiatów przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przez władze miasta Kalisza,
- 13.00 – zakończenie uroczystości. Wystawa sprzętu wojskowego, prezentacja poszczególnych
jednostek Wojska Polskiego, Straży Granicznej, Wojskowej Komendy Uzupełnień na
Głównym Rynku w Kaliszu.
Początków I Batalionu Pogranicznego należy upatrywać wraz z wyzwoleniem Kalisza od władzy niemieckiej przez naszych mieszkańców. W dniu 10 listopada 1918 roku ukonstytuował się Sztab Wojskowy Ziemi Kaliskiej na czele, którego stanął porucznik Juliusz Ulrych.
Do 13 listopada niemieckie oddziały opuściły miasto, a ludzie Ulrycha obsadzili dworzec, pocztę, telegraf, urzędy i magazyny z żywnością. Natychmiast Sztab Wojskowy Ziemi Kaliskiej nawiązał kontakty z będącymi jeszcze pod okupacją niemiecką przedstawicielami Republiki Ostrowskiej, celem podjęcia wspólnej akcji wyzwoleńczej. Jej efektem było opanowanie z inicjatywy podporucznika Henryka Bigosta oraz ostrowskich żołnierzy dworca w Skalmierzycach. Wprawdzie pod naciskiem Niemców musieli się stamtąd wycofać, niemniej niewielka załoga polska przeszła przez granicę aby w Kaliszu tworzyć oddziały polskiego wojska. W wydarzeniach tych brał aktywny udział sierżant Franciszek Twardowski, który odegrał dużą rolę w późniejszych działaniach. Żołnierze, którzy wraz z Twardowskim znaleźli się w Kaliszu otrzymali tymczasowy przydział do kompani sztabowej kaliskiego Dowództwa Okręgu Wojskowego. Z tego skromnego oddziału, który do 24 listopada liczył około 40 żołnierzy, rozwinie się później I Batalion Pograniczny. W tym czasie w wyniku niemieckich działań rozpoczęło się likwidowanie tzw. Republiki Ostrowskiej i jej sił zbrojnych w postaci 1 Pułku Piechoty Polskiej.
Dowódca ostrowskiej Straży Obywatelskiej Bogdan Szembek zaproponował więc Powiatowej Radzie Ludowej utworzenie oddziału z miejscowych rekrutów, ale w będącym już wolnym Kaliszu. Rada zatwierdziła ten wniosek w dniu 25 listopada. Polacy z rozwiązywanej jednostki obawiając się powołania do armii niemieckiej rozpoczęli przekraczanie granicy. Jednocześnie pod kierunkiem sierżanta Maksymiliana Myka wraz z ludźmi przez granicę z Ostrowa do Kalisza przerzucano broń i amunicję. W dniu 30 listopada dowódcą formowanej jednostki mianowano podporucznika Władysława Wawrzyniaka. Liczebność I Batalionu Pogranicznego, zwanego jeszcze wtedy Oddziałem Poznańskim, rosła w szybkim tempie i 2 grudnia osiągnęła 89 żołnierzy. Tego dnia żołnierze jednostki zajęli koszary w Szczypiornie, z których zmuszono Niemców do wycofania się bez jednego wystrzału, tylko w wyniku perswazji. Jeszcze w trakcie zajmowania Szczypiorna podporucznik Wawrzyniak dał impuls do dalszej rozbudowy swojej jednostki nawołując na łamach Gazety Ostrowskiej do zgłaszania się w szeregi Oddziału Poznańskiego.
W efekcie już 13 grudnia na stanie oddziału było już 206 żołnierzy. Wcześniej bo 8 grudnia nadano oficjalną nazwę jednostce jako I Batalion Pograniczny. 13 grudnia miało miejsce na placu św. Józefa w Kaliszu, uroczyste złożenie przysięgi przez żołnierzy batalionu. Pod koniec grudnia stan oddziału wynosił 288 żołnierzy w tym 3 oficerów, 24 podoficerów i 261 szeregowych.Działania I Batalionu Pogranicznego ograniczały się początkowo do patrolowania granicy i służby wartowniczej. Podczas jednego z takich patroli w dniu 27 grudnia zginął w wymianie ognia z Niemcami pod wsią Boczków Jan Mertka, co uznaje się za jeden z pierwszych epizodów powstania wielkopolskiego. Pod wpływem tego wydarzenia Batalion Pograniczny zajął Boczków i zarekwirował składowaną tam broń. Kolejnym działaniem już w porozumieniu z władzami powstańczymi było zajęcie Skalmierzyc w dniu 29 grudnia i Ostrowa 31 grudnia. Większość żołnierzy I Batalionu Pogranicznego weszła w skład wojsk powstańczych, zwłaszcza późniejszego 12 Pułku Strzelców Ostrowskich, walczyła następnie na froncie i wyzwalaniu Południowej Wielkopolski. Reszta żołnierzy nadal przebywała w Szczypiornie pod dowództwem podporucznika Leona Komorskiego, ale byli to już nowi rekruci.