W niedzielę, 20 stycznia mija 14 dzień od zaginięcia 29-letniego Michała Wojtysia, mieszkańca Kościelnej Wsi. Mężczyzna w nocy z 5,6 stycznia br. bawił się w jednym z klubów tanecznych w ścisłym centrum miasta Kalisza, skąd kilka minut po godzinie 2.00 w nocy, pod wpływem alkoholu i bez kurtki został wyproszony na zewnątrz. W sobotę próbę jego odnalezienia podjęli ratownicy ze Specjalistycznej Jednostki Ratownictwa Technicznego z Mosiny k. Poznania. Wykorzystali dwa psy tropiące.
– W sobotę, 19 stycznia prowadziliśmy działania poszukiwawcze w centrum miasta Kalisza. Wróciliśmy tutaj, ponieważ Michał od 13 dni nie wrócił do domu ani nie zawiązał żadnego kontaktu z najbliższą rodziną – mówią portalowi Kalisz24 INFO ratownicy z grupy Szukamy i Ratujemy Ostrów Wielkopolski. – Jednogłośnie stwierdziliśmy, że możemy zrobić coś jeszcze – poprosiliśmy o pomoc Specjalistyczną Jednostkę Ratownictwa Technicznego Ochotniczej Straży Pożarnej z Mosiny k. Poznania. Nie widzieliśmy innych możliwości, jak próba wykorzystania psów tropiących do ustalenia kierunku przemieszczania się zaginionego Michała.
Po pobraniu próbek zapachowych przez przewodniczkę-instruktora psów tropiących ratownicy rozpoczęli pracę. Suczka Coca zaczęła węszyć pod klubem, kierując się w stronę Villi Calisia – gdzie mieszkaniec Kościelnej Wsi został zarejestrowany na kamerze. Następnie przemieszczała się w stronę teatru i parku miejskiego. Dla potwierdzenia został wykorzystany drugi piesek – Bona, która z dużym prawdopodobieństwem potwierdziła trasę poprzedniczki. Po chwili przerwy podjęta została kolejna próba szukania plam zapachowych, które zakreśliły tę samą trasę.
– Niestety nie mamy dobrych wiadomości, ponieważ ślad urywa się przy rzece – w miejscu, gdzie nie ma barierek. Wszelkie szczegóły przekazaliśmy rodzinie, a wkrótce – po sporządzeniu raportu – policji. Dziękujemy za współpracę Komendzie Miejskiej Policji w Kaliszu – dodają ratownicy.