Tragiczny finał urodzinowej imprezy w Tuliszkowie, w powiecie tureckim. W jednym z pojazdów zaparkowanych przed lokalem znaleziono ciała dwóch młodych mężczyzn, mieszkańców powiatu kaliskiego, w wieku 21 i 24 lat. „Niewykluczone, że doszło do zaczadzenia.”
Dramat rozegrał się w nocy z soboty na niedzielę. Nieprzytomnych mężczyzn w wieku 21 i 24 lat, którzy bawili się na 18-tych urodzinach koleżanki znaleziono w minioną niedzielę, 14 maja około godziny 4:30 w jednym z pojazdów zaparkowanych przed lokalem. Mężczyźni mieli oczekiwać tam na swojego kolegę, który miał odwieźć ich do domu. Niestety nie zdołał ich obudzić.
Jak poinformował media oficer prasowy PSP w Turku, strażacy zostali wezwani na miejsce, żeby wykonać test sprawdzający, czy przy włączonym silniku samochodu do wnętrza kabiny będzie przedostawał się tlenek węgla. Po około 20 minutach pracy silnika strażacy sprawdzili stężenie tlenku węgla wewnątrz osobowego Renaulta. Stężenie w kabinie auta było tak wysokie, że określono je jako „dawkę śmiertelną”.
– Na miejscu przeprowadzono oględziny pojazdu z udziałem biegłego z dziedziny pożarnictwa. Biegły wstępnie wskazał na możliwą przyczynę śmierci, tzw. zaczadzenie spowodowane niesprawną instalacją paliwowo-gazową. Dodatkowo ustalono, że rura wydechowa i instalacja zamontowana w pojeździe były niesprawne. Ostateczną przyczynę zgonu tych mężczyzn wskaże sekcja zwłok, która została zaplanowana – mówi prokurator Ewa Woźniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Nieoficjalnie wiadomo, że przy jednym z mężczyzn znaleziono substancję odużającą. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci mężczyzn.
PZA
