Energa MKS przegrała na własnym parkiecie środowe starcie z Azotami Puławy 30:34. Podopieczni Pawła Ruska opuszczali jednak parkiet z podniesioną głową, bo na tle wymagającego rywala zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. To było już drugie na przestrzeni tygodnia spotkanie obydwu zespołów. W pojedynku pucharowym zdecydowanie lepsi byli gracze z Puław, zwyciężając aż dziesięcioma bramkami. W konfrontacji ligowej kaliski beniaminek poprzeczkę zawiesił znacznie wyżej. Na tyle, że jeszcze kilka minut przed końcową syreną w szeregach faworyzowanych …