Odwiedzą blisko 100 powiatów promując swoje pomysły i rozwiązania dotyczące polepszenia życia polskich rodzin i ich budżetów domowych. Parlamentarzyści, samorządowcy, członkowie i sympatycy Lewicy rozpoczęli swoją wakacyjną trasę „Bezpieczna Rodzina”.
W poniedziałek, 4 lipca do Kalisza przyjechali posłanki i posłowie z Klubu Lewicy, m.in. Tomasz Trela, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Katarzyna Kretkowska. Oznacza to, że Lewica rozpoczęła wakacyjną trasę „Bezpieczna Rodzina”. Parlamentarzyści odwiedzili m.in. Targowisko pod Tęczą na ul. Nowy Rynek spotykając się z mieszkańcami miasta.
Na Plantach Miejskich zorganizowano także briefing prasowy dla mediów. Jako pierwsza głos zabrała posłanka Karolina Pawliczak. – Jest to początek naszej wakacyjnej trasy „Bezpieczna Rodzina”. Lewica jest znów wśród ludzi, dlatego, że my, z małą przerwą w czasie pandemii, zawsze jesteśmy blisko ludzi. Naszym głównym priorytetem są zrównoważone miasta, takie jak Kalisz. Zależy nam na tym, aby ich rozwój był zrównoważony i to życie toczyło się na innym poziomie. Tutaj decyduje społeczeństwo, ważą się ważne decyzje, i tu są ważne głosy.
Parlamentarzyści chcą z ich merytorycznym, konkretnym programem dotrzeć do społeczeństwa. Chwilę wcześniej odwiedzili nasze targowisko, gdzie spotkali się z mieszkańcami po to, ażeby przekazać co jest ich najważniejszym priorytetem, jaki jest ich program i recepta na obecny kryzys.
– Społeczeństwo ma dzisiaj prawo czuć lęk, ma prawo czuć się w niebezpieczeństwie socjalnym dlatego, że jest ogromna drożyzna, inflacja, ogromne ceny – mówiła Karolina Pawliczak.
– Ruszyliśmy w trasę po Polsce z hasłem Bezpieczna Rodzina, m.in. dlatego, że widzimy, że polska rodzina dzisiaj bezpieczne nie jest. Najwyższa od 25 lat inflacja, prawie 16 procent to nie jest sucha liczba. Oznacza ona, że z portfela każdego i każdej z nas znikają 2 pensje, 2 emerytury, dwukrotność świadczenia 500 plus. To znaczy, że polskie rodziny, młode małżeństwa, emeryci renciści, boją się o to co za tydzień, za miesiąc. Boją się o to, co włożą do garnka, czy stać i będzie na ubranie, czy będą mogli ogrzać dom jesienią – mówiła podczas spotkania z lokalnymi dziennikarzami posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Byliśmy na kaliskim ryneczku. Tam spotkałam panią, drobną emerytkę, która sprzedaje to co ma w ogródku – lubczyk, piękne kwiaty. Pojawia się na tym ryneczku w każdy poniedziałek ponieważ musi zarobić na leki. Jest chora. Potrzebuje leków na receptę. Kiedy idzie do apteki to nie stać jej na to żeby całą receptę wykupić. To nie jest przedsiębiorczyni czy korporacja. To emerytka, którą państwo zmusiło żeby handlowała na targowisku, bo jej na leki nie wystarcza.
Dzisiaj Kalisz był 16 przystankiem w ramach wakacyjnej trasy Lewicy. O problemie polskich samorządów i samorządowców a także o sposobie ich wsparcia mówił Poseł Tomasz Trela.
– Kiedy spotykamy się z samorządowcami to zadają pytanie co z nami będzie, czy my będziemy jeszcze funkcjonować. Dlatego, że Prawo i Sprawiedliwość to taka partia, która chciałaby samorząd zniszczyć. Lewica to taka partia, która chciałaby żeby samorząd był samorządem, żeby prezydent, wójt, burmistrz, radni sami podejmowali decyzje, mieli środki finansowe, których nikt im nie będzie ograniczał. Dlatego Lewica złożyła projekt ustawy, który mówi o tym, że więcej pieniędzy będzie samorządu z podatku PIT i CIT .