W świetnym stylu siatkarki Energi MKS Kalisz poradziły sobie z kolejnym rywalem w rozgrywkach TAURON Ligi. W ubiegły poniedziałek, podopieczne Jacka Pasińskiego pokonały na wyjeździe BKS BOSTIK Bielsko-Biała i potrzebowały do tego tylko trzech setów.
Po wygranej z PTPS-em Piła trener Jacek Pasiński mówił, że zespół powoli wraca do formy, jednak rzeczywistą weryfikacją tego faktu będzie mecz w Bielsku. Ową weryfikację drużyna przeszła na medal, pokonując będący ostatnio w bardzo dobrej formie BKS 3:0. Tym samym kaliszanki wzięły rewanż za porażkę z początku sezonu, kiedy to we własnej hali uległy bielszczankom również w trzech partiach. Rachunki zostały więc wyrównane i to w świetnym stylu, bo kaliski zespół wywiózł z trudnego terenu komplet punktów, w dodatku bez straty seta.
Na mecz do Bielska – Białej ekipa Jacka Pasińskiego udała się bez kontuzjowanych Magdaleny Damaske i Oliwii Bałuk, a mimo to przyjezdne radziły sobie wyśmienicie, od początku przejmując kontrolę nad spotkaniem. Wprawdzie w pierwszej partii długo nie mogły wypracować sobie wyraźniej przewagi nad rywalkami, ale powalczyły w końcówce odskakując na 24:20 i nie zmarnowały szansy, wygrywając ostatecznie 25:22.
Zwycięstwo w premierowym secie zmotywowało drużynę trenera Jacka Pasińskiego do dalszej walki. W drugiej odsłonie dzięki skutecznej zagrywce Eweliny Polak przyjezdne wyszły na prowadzenie. Gospodynie wprawdzie odrobiły straty, ale tylko do stanu 2:2, chwilę później wskutek dobrej gry na siatce Energa MKS prowadziła już 9:3. Nadal bardzo dobrze funkcjonowała zagrywka, co asem serwisowym potwierdziła Ola Gromadowska. Mimo, iż w środkowej fazie seta BKS zmniejszył stratę do czterech oczek, wydarzenia na parkiecie cały czas kontrolowały kaliszanki. W dalszej części seta dzięki świetnej dyspozycji Zuzanny Szperlak ekipa z Kalisza jeszcze bardziej odjechała rywalkom i w efekcie wygrała tę partię 25:17.
Trzecia partia okazała się ostatnią, ale też najbardziej zaciętą, bo tym razem gospodynie postawiły twarde warunki. Na początku prowadziły 4:1, ale chwilę później kaliszanki doprowadziły do remisu, a mniej więcej w połowie seta wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Jednak do samego końca mecz był bardzo wyrównany. Przyjezdne musiały gonić wynik przy stanie 16:19 i 21:23, na szczęście robiły to skutecznie. Między innymi dzięki zagrywkom i atakom Aleksandry Gromadowskiej.
Po asie serwisowym Monika Gałkowska zaserwowała asa kaliszanki miały pierwszego meczbola (24:23), ale po chwili same musiały się bronić przed setbolem. Ostatecznie, po bardzo długim i wyczerpującym trzecim secie więcej zimnej krwi zachował zespół gości, zwyciężając trzecią partię do 30. Statuetkę dla MVP odebrała Zuzanna Szperlak, która zagrała świetne spotkanie zarówno w ataku, jak i na przyjęciu, zdobywając łącznie 17 punktów, najwięcej ze wszystkich uczestniczek poniedziałkowego pojedynku.
Dla podopiecznych Jacka Pasińskiego było to siódme zwycięstwo w tym sezonie TAURON Ligi, dzięki któremu MKS wskoczył na siódme miejsce w tabeli.
BKS BOSTIK Bielsko-Biała – Energa MKS Kalisz 0:3 (22:25, 17:25, 30:32)
BKS: Kazała 14, Świrad 5, Orvosova 12, Witowska 7, Szalagowska 11, Gajewska oraz Drabek (l), Szczygłowska (l), Dąbrowska 1, Drużkowska, Kossanyiova 1, Janiuk 4, Wawrzyniak 1,
Energa MKS: Polak 3, Ptak 9, Bednarek 10, Szperlak 17, Gromadowska 12, Gałkowska 16 oraz Łysiak (l), Mazur, Szczurowska, Kucharska
MVP: Zuzanna Szperlak (Energa MKS).