Strona główna Aktualności Karolina Pawliczak, była wiceprezydent podsumowała swoją czteroletnią kadencję

Karolina Pawliczak, była wiceprezydent podsumowała swoją czteroletnią kadencję

0
0

Stanowisko wiceprezydenta Miasta Kalisza objęła w dniu 19 grudnia 2014 roku. Odwołana przez Grzegorza Sapińskiego przestała pełnić tę funkcję z dniem 9 marca br. Karolina Pawliczak – bo o niej tu mowa, podsumowała swoją czteroletnią kadencję, przedstawiając dziennikarzom to, co udało się osiągnąć. Pawliczak odniosła się także do wyboru Tomasza Rogozińskiego na nowego wiceprezydenta.

foto. Patryk Zaremba

Grzegorz Sapiński, prezydent miasta Kalisza w dniu 19 marca br. podał do informacji publicznej, że powołała na stanowisko swojego drugiego zastępcy dotychczasowego naczelnika Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych Urzędu Miejskiego – Tomasza Rogozińskiego, który bezpośredniego podlegał odwołanej na początku marca Karolinie Pawliczak. – Powołanie na to stanowisko Pana Rogozińskiego utwierdza mnie w przekonaniu, że prezydent Sapiński bardzo wysoko ocenia moją prace na rzecz mieszkańców Kalisza i zauważył jej efekty. Niestety z drugiej strony to najlepszy dowód na to, że odwołanie mnie miało kontekst polityczny a Grzegorz Sapiński obawiał się, że moja skuteczność w rozwiązywaniu problemów mieszkaniowych, zdrowotnych, czy bardzo dobry kontakt ze środowiskiem seniorów zwiększy zaufanie mieszkańców do mnie w zbliżających się wyborach –  mówi Karolina Pawliczak.

Początek kadencji, to liczba ponad 1300 rodzin oczekujących na mieszkania komunalne w naszym mieście, w tym prawie 570 rodzin oczekujących na lokale mieszkalne i blisko 440 rodzin oczekujących na mieszkania socjalne. Pozostałe rodziny oczekiwały na mieszkania zamienne oraz pomieszczenia tymczasowe. Przez ponad trzy lata tej kadencji samorządu jako priorytet przyjęłam skrócenie listy osób oczekujących na mieszkania komunalne poprzez zdecydowane przyspieszenie procedur odzyskiwania tych mieszkań oraz ich przyznawania a także szczegółową weryfikację listy osób oczekujących.

Obecnie, już po zatwierdzeniu osób, które w ubiegłym roku składały wnioski lista oczekujących na lokale mieszkalne z zasobu komunalnego liczy niespełna 150 rodzin. Liczba osób oczekujących na mieszkania socjalne, to ok. 370 rodzin, w szczególności są to rodziny, które mają uprawnienia z wyroku sądowego. Jest to ogromny postęp w realizacji założeń i planów dotyczących polityki mieszkaniowej miasta. Gdyby zasady te przyjęte zostały i konsekwentnie realizowane kilkanaście lat temu, można przypuszczać, że dziś nie mielibyśmy kolejki osób oczekujących w naszym mieście na mieszkania komunalne, to było również moim celem na tą kadencję.

Jak przyznaje sama K.Pawliczak zaproponowała swego czasu prezydentowi adaptację pomieszczeń po byłej Izbie Wytrzeźwień przy ul. Warszawskiej 93 a (budynek od 2007 r. stał nieużyteczny) i tym sposobem powstały tam 23 lokale socjalne i 11 pomieszczeń tymczasowych. Pozwoliło to również „rozładować” napiętą sytuację mieszkaniową osób, które oczekiwały na mieszkania socjalne a także tych,którym miasto zobowiązane było z wyroku taki lokal zapewnić. Podobnie w tym roku w ramach modernizacji kolejnych nieruchomości na potrzeby mieszkań socjalnych wyremontowane zostaną budynki przy ul. Noskowskiej,gdzie powstanie kolejnych 45 mieszkań socjalnych. W sposób znaczący udało się również obniżyć roczną kwotę odszkodowań, które płaciło miasto za niedostarczenie lokali socjalnych. W 2017 roku wypłacono kwotę ok. 15 000 zł. a w poprzednich kadencjach sięgały one rocznie blisko kilkuset tysięcy złotych.

Dotąd również w historii spraw mieszkaniowych w naszym mieście nie odnotowano w dokumentach aby wszystkie budynki, które decyzją PINB winny być rozkwaterowane stały puste. Dziś żadne życie ludzkie nie jest narażone na niebezpieczeństwo, w budynkach nie nadających się do zamieszkania nie ma naszych lokatorów. Zadanie to zostało ostatecznie zgodnie z zapowiedzią zakończone – mówi była już wiceprezydent. – Zastosowane procedury i szczegółowa weryfikacja danych najemców udrożniły tzn. windykację miękką, monitoring wpłat należności, telefoniczne powiadamianie o terminach spłat rat, nadal promowaliśmy odrabianie należności i rozkładanie ich na korzystne raty, po to aby dłużnicy mieli świadomość nieustannego nadzoru nad ich płatnościami. Rekordziści (co dotąd nigdy nie miało miejsca) wpłacają jednorazowo od kilkudziesięciu do ponad 100 000 zł. zadłużenia.

Postawiliśmy na zwiększenie środków w ramach remontów elewacji ale tak aby służyło to również procesom REWITALIZACJI Śródmieścia. Działania te były konsekwentnie planowane łącznie z wprowadzeniem systemowego ciepła do budynków komunalnych. Wraz z podległą mi wówczas jednostką MZBM, zatem jako pierwsi rozpoczęliśmy trudny proces rewitalizacji i odnowy miejskich kamienic. Wszystkie działania, które podejmowałam, były wynikiem pracy naszego roboczego zespołu, który co tydzień w sprawach ważnych zwoływałam, składający się kierownictwa Wydziału Spraw Społecznych, MZBM i Przewodniczącego Komisji Mieszkaniowej. Dodam ponadto, że Komisja Mieszkaniowa odbyła dotąd blisko 150 posiedzeń oraz ponad 700 wizji lokalowych – mówi Karolina Pawliczak.

Przyjęte kierunki w sprawach mieszkaniowych zdecydowanie podniosły standard podejmowanych procedur w ramach ich przejrzystości i pełnej transparentności. Warto podkreślić, że w swojej kadencji Pawliczak przyjęła łącznie ok.4000 mieszkańców a zdecydowana większość z nich dotyczyła spraw mieszkaniowych.

Kolejnymi projektami, które zostały zrealizowane w kadencji Karoliny Pawliczak to m.in. „Zdrowy Kalisz”, „Gimnastyka dla Seniorów”, „Pudełko Życia”, „Zielony Kalisz”, „Karta Mieszkańca” czy powołanie zespołu ds. walki z dopalaczami.

Kiedy rozpoczynałam pracę, nasze miasto nazywano w mediach „zagłębiem dopalaczy”, gdzie funkcjonowało kilka miejsc, w których te środki były sprzedawane. Natychmiast powołałam Zespół, którego celem było przede wszystkim skoordynowanie w naszym mieście wszystkich służb, które zajmują się tym zjawiskiem. Z pomocą przede wszystkim policji, straży miejskiej, sanepidu oraz skoordynowaniu i konsekwencji w działaniu wszystkich pozostałych jednostek powoli w miejscach tych zamykano tą szkodliwą działalność – mówi Karolina Pawliczak. – Już w ubiegłym roku oficjalnie w Kaliszu nie było takiego sklepu i choć zdaję sobie sprawę, że działalność ta zeszła do tzn. „podziemia”, to niezaprzeczalne są w tym zakresie statystyki szpitalne, które mówią, że w zasadzie nie mamy dziś do czynienia z zatruciami po dopalaczach. Walka z tym zjawiskiem zawsze była dla mnie priorytetem, stąd uważam, że zarówno powołanie jak i działanie i współpraca niniejszego zespołu było inicjatywą niezwykłą i znaczącą w skali kraju.

 

 

 

Wczytaj więcej powiązanych artykułów
Wczytaj więcej Aktualności

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Sprawdź również

Tragedia w kaliskim szpitalu. Pacjent wyskoczył z okna na 10. piętrze. Zginął na miejscu

Nocna interwencja służb ratunkowych w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny …